Robert Kaszuba stracił stanowisko wiceprzewodniczącego rady powiatu kieleckiego. Z wnioskiem o odwołanie z prezydium przedstawiciela klubu Polska 2050 wystąpili radni klubu Prawa i Sprawiedliwości. Za odwołaniem Roberta Kaszuby z funkcji, w głosowaniu tajnym opowiedziało się 14 radnych, przeciw było 12 osób, nikt nie wstrzymał się od głosu.
W trakcie dyskusji przed głosowaniem Robert Kaszuba stwierdził, że pozbawienie go funkcji wiceprzewodniczącego jest próbą ograniczenia swobody wypowiedzi i możliwości krytyki działalności władz powiatu, w których większość ma Prawo i Sprawiedliwość.
– Jest to przykre, że o waszym wniosku nie decydują względy merytoryczne, a rzekoma utrata zaufania. To tak samo racjonalne jak gdyby wniosek o moje odwołanie był uzasadniony tym, że komuś nie podoba się mój wygląd lub że jestem parę lat starszy. Wniosek nie jest uzasadniony faktami. Nie zarzucacie mi tego, że nie dopełniłem obowiązków, nie pokazujecie co zrobiłem źle. Chcecie mnie ukarać za to, że walczę o rozwój powiatu i pokazuję możliwości działania i rozwiązanie problemów mieszkańców. Nie możecie znieść konstruktywnej krytyki z mojej strony, a także ze strony pozostałych radnych opozycyjnych – stwierdził.
Roberta Kaszuby bronił także radny klubu PSL Michał Godowski. Jego zdaniem – w zarządzie powinien zasiadać także przedstawiciel ugrupowania opozycyjnego.
W głosowaniu wzięło udział 27 radnych. Jeden głos był nieważny. W ocenie przedstawicieli klubu Prawa i Sprawiedliwości, którzy wnioskowali o zmiany w prezydium rady powiatu Robert Kaszuba nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań i działał na szkodę gremium.