Najmniejsza szkoła w Kielcach zostanie rozbudowana. Chodzi o Szkołę Podstawową nr 4, przy ulicy Warszawskiej. Obecnie uczęszcza do niej około 90 uczniów, ale z powodu małej liczby sal lekcyjnych, część zajęć kończy się późno.
Marcin Chłodnicki, zastępca prezydenta Kielc mówi, że na początku roku został opracowany kosztorys rozbudowy. Według ówczesnych cen, budowa nowego pawilonu kosztowałaby około 6 mln zł. Prezydent dodaje, że prawdopodobnie rozbudowa „Czwórki” rozpocznie się w przyszłym roku, ale na razie nie można ze stuprocentową pewnością podać terminu.
– Jesteśmy w przededniu układania budżetu miasta na przyszły rok. Wszystko będzie zależało od tego, jaki będzie ten budżet, jakie będą wpływy i dodatkowe obciążenia. Natomiast plan jest taki, aby rozbudować tę szkołę – zapowiada zastępca prezydenta miasta.
O to, by w budżecie znalazły się pieniądze na tę inwestycje zabiegać będzie Anna Kibortt, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Kielce.
– Rodzice prosili mnie o wsparcie tej sprawy, sama też uważam, że ta szkoła powinna być większa, co poprawi komfort uczniów. Miasto powinno dbać o takie małe placówki, które są ważne dla społeczności lokalnych – mówi Anna Kibortt.
Beata Habel, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 nie ukrywa, że jej placówka ma skromne warunki lokalowe.
– Zaletą jest fakt, że szkoła jest mała i klasy nie są liczne. Ale rozbudowa bardzo by nam pomogła, bo mamy tak mało sal, że część dzieci musi zaczynać lekcje w okolicy południa i przez to kończy dość późno – tłumaczy dyrektor. – W tej chwili mamy sześć sal lekcyjnych, w tym jedną salę, która jest przechodnia. Nie powinno tak być, bo przechodzące osoby przeszkadzają w prowadzeniu zajęć. Po rozbudowie w nowej części będą trzy sale lekcyjne. Wyłączymy wówczas z zajęć tę klasę przechodnią i wszystkie dzieci będą mogły zaczynać lekcje o godz. 8.00 – dodaje Beata Habel.
W dobudowanej części placówki znajdą się też stołówka i świetlica. Gotowy jest już projekt, placówka ma też pozwolenie na budowę.