– Budowa i oddanie rurociągu Balic Pipe, to kluczowa inwestycja i nowe możliwości odbioru gazu. Teraz trzeba trzymać kciuki, aby udało się dopiąć resztę kontraktów związanych z dostawami – powiedział poseł Krzysztof Bosak, świętokrzyski parlamentarzysta Konfederacji.
Jak przypomniał, wszystkie opcje polityczne, poza lewicą były za budową tego połączenia, które uniezależnia nas od dostaw błękitnego paliwa z Rosji. Obecnie ma to kluczowe znaczenie. Jak stwierdził, często krytykuje rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale za Baltic Pipe należą się rządowi brawa i gratulacje.
Polityk pytany na antenie Radia Kielce o pojawiające się spekulacje dotyczące awarii Nord Stream 1 stwierdził, że publiczne wypowiedzi Radosława Sikorskiego z PO sugerujące odpowiedzialność Stanów Zjednoczonych w tej sprawie – są niepoważne i delikatnie mówić nieodpowiedzialne.
– Politycy mogą mówić i komentować fakty, a nie zajmować się spekulacjami. Szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie i wykorzystywanie prze Rosję szantażu energetycznego by wymusić uległość na państwach Europy Zachodniej. Tego typu narracja wpisuje się wypowiedzi Moskwy i rosyjskich przywódców, którzy obarczają Ukrainę odpowiedzialnością za wojnę.
Jak dodał, sugestie Sikorskiego, że to Stany Zjednoczone są odpowiedzialne za awarię – to działanie głupie i nieodpowiedzialne.
– Nie jest to może zdrada stanu, bo Sikorski nie jest członkiem rządu, ale kompromituje całą polską klasę polityczną na scenie międzynarodowej.
– Dla nas awaria, czy jak twierdzą niektórzy atak terrorystyczny na gazociąg to tylko sygnał i ostrzeżenie, że Rosja toczy wojnę także używając argumentów związanych z nośnikami energii i chce w ten sposób wpływać na stanowiska Unii Europejskiej w sprawie sankcji i pomocy Ukrainie.