We wtorek oficjalnie oddano gazociąg Baltic Pipe, który m.in. ma uniezależnić Polskę od dostaw rosyjskiego gazu.
Zdaniem Marzeny Okły–Drewnowicz, posłanki Koalicji Obywatelskiej dla naszego kraju ma to znaczenie strategiczne. Jednak nie zapewni w pełni naszych potrzeb.
– Na dzisiaj nie mamy na tyle zakontraktowanych umów, żeby bezpieczeństwo energetyczne było zagwarantowane. Dlatego mam nadzieję, że ten kontrakt będzie zwiększony i ilość gazu płynącego do Polski będzie większa, bo na dzisiaj na pewno jest go za mało – zaznacza.
Odnosząc się do skandalicznego wpisu Radosława Sikorskiego, który pod zdjęciem gazu wydobywającego się z uszkodzonego gazociągu napisał „Thank you, USA”, parlamentarzystka Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, że jej zdaniem było to zwrócenie uwagi na sytuację, do której nie ma powrotu.
– W sposób bardzo jednoznaczny wskazuje na to, że nie ma powrotu do tego, co było. Polska i kraje Unii Europejskiej muszą zrozumieć raz na zawsze, że nie ma uzależnienia od surowców z Rosji – mówi Marzena Okła–Drewnowicz.
Z rurociągu Nord Stream gaz wyciekł dotąd czterokrotnie. W ostatnich dniach doszło do dwóch wycieków w duńskiej strefie gospodarczej i dwóch w szwedzkiej.
Unia Europejska uważa, że przy wyciekach doszło do sabotażu. W piątek sprawą zajmie się Rada Bezpieczeństwa ONZ.