61-letni mieszkaniec Nowin odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu oraz przekręcenie stanu licznika. Wczoraj (28 września) mundurowi z kieleckiej drogówki kilkanaście minut po 11.00 zatrzymali w Nowinach do kontroli osobowego volkswagena. Za jego kierownicą siedział 61-latek.
Na widok policjantów mężczyzna zaczął nerwowo się zachowywać. Jak się okazało, miał ku temu podwójny powód. Badanie trzeźwości wykazało blisko 1 promil alkoholu. Na tym jednak kłopoty mężczyzny się nie zakończyły. Jak się okazało policjanci podczas kontroli dopatrzyli się niezgodności wskazania drogomierza ze stanem faktycznym. Różnica była znaczna, bo wynosiła ponad 6,5 tys. kilometrów. Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz za zmianę stanu licznika. Za ten czyn może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Tego samego dnia przed godziną 20.00 dyżurnego kieleckiej komendy zaalarmował jeden z kierowców, który informował, że ul. Krakowską jedzie ciężarowy Man. Według relacji kierowca wskazanego pojazdu wykonywał niebezpieczne manewry i jechał bez włączonych świateł. Zgłaszający pozostając w ciągłym kontakcie z dyżurnym, na bieżąco informował gdzie znajduje się ciężarówka. Dzięki obywatelskiej postawie zgłaszającego 30-latek jadący Manem został zatrzymany. Badanie wykazało blisko 2,5 promila alkoholu.