Szalony mecz derbowy w drugiej kolejce I ligi piłkarzy ręcznych.
Jak informowało Radio Kielce, KSZO Ostrowiec przegrał we własnej hali z KSSPR Końskie 24:26. Spotkanie było zacięte, ale z lekką przewagą gospodarzy, którzy na kwadrans przed końcem prowadzili różnicą czterech goli i… przestali grać. Brak skuteczności „Wojowników” bardzo szybko wykorzystali konecczanie, którzy wyszli na prowadzenie i nie oddali go już do końcowej syreny
Doświadczony, 30-letni obrotowy KSZO, Adrian Wojkowski zapowiada.
– Na pewno wyciągniemy konsekwencje, bo nie może być tak, że prowadzimy wyraźnie i nagle robi się minus dwa – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce Adrian Wojkowski.
Kilka chwil po meczu mocno zirytowany był trener KSZO Tomasz Radowiecki, który podczas briefingu z dziennikarzami używał nawet słów nie nadających się na antenę, ale później mówił już nieco spokojniej.
– Praktycznie każdy element do poprawy, chociaż gra obronna była niezła. W ataku potrzebna jest cierpliwość i konsekwencja. My cały czas docieramy się, bo zespół został bardzo mocno przebudowany. To nie jest brak zgrania, bo mamy za sobą kilka meczów kontrolnych. Chłopcy się już nieco znają, ale timingu nie ma takiego jak byśmy sobie życzyli. Pracujemy nad tym – powiedział szkoleniowiec ostrowieckich „Wojowników” Tomasz Radowiecki.
W trzeciej kolejce I ligi zespół KSSPR Końskie zagra przed własną publicznością z MTS Chrzanów, a KSZO Ostrowiec jedzie do Sandomierza na derbowe spotkanie z SPR Wisłą.