Nie pomagają kontrole i kary. Jak się okazuje, niektórzy kielczanie palą w piecach nawet butelki plastikowe. Kolejne przykłady takich zachowań wykazały kontrole straży miejskiej. Funkcjonariusze sprawdzają czym kielczanie palą w piecach.
We wrześniu strażnicy Eko Patrolu przeprowadzili 35 kontroli posesji i nałożyli osiem mandatów. W działaniach wykorzystywany był także dron z zasobnikiem zawierającym stację badawczą Sowa.
Krzysztof Kułaga, młodszy inspektor Straży Miejskiej w Kielcach przypomina, że kontrole przeprowadzane są w godz. od 6.00 do 22. 00.
– Jak się okazuje, inspektorzy stwierdzili, że w piecach palone są także płyty meblowe, czy butelki plastikowe. To przedmioty, które nie powinny trafiać do pieca. Zdarzają się przypadki, że właściciele nie są świadomi konsekwencji, jaki mogą ponieść za spalanie – dodaje Krzysztof Kułaga.
Zakazanym materiałem, które nie wolno używać przy ogrzewaniu domów jest m.in. muł węglowy, miał, węgiel brunatny, a także niesezonowane drewno. Zakaz dotyczy także tworzyw sztucznych albo płyt wiórowych.
Za spalanie śmieci grozi mandat do 500 zł lub grzywna w wysokości 5 tys. zł.