Radni rady powiatu opatowskiego większością głosów uznali, że skarga byłego dyrektora ożarowskiej szkoły Marcina Stańczyka na starostę w sprawie mobbingu jest bezzasadna. Okazuje się, że pracodawcą szefa placówki oświatowej nie jest włodarz powiatu, a szkoła. Tym samym starosta, według radnych, nie mógł mobbingować dyrektora.
Radna Alicja Frejlich, przewodnicząca komisji skarg, petycji i wniosków nie chciała komentować do mikrofonu Radia Kielce dzisiejszego głosowania i prac komisji, jednak z uzasadnienia uchwały wyczytać można, że „pracodawcą dla dyrektora szkoły nie jest organ prowadzący, a szkoła. Zatem ewentualne roszczenia związane z mobbingiem mogą być kierowane przeciwko pracodawcy, nie zaś staroście, który dokonuje jedynie niektórych czynności z zakresu prawa pracy względem dyrektora szkoły, działając jednak jako reprezentant pracodawcy (szkoły).” W uzasadnieniu czytamy, że w tej sytuacji uprawnionym do skontrolowania sytuacji w szkole jest sąd pracy, a nie rada powiatu.
Anna Piątkowska z obsługi prawnej starostwa podkreślała podczas sesji, że komisja nie ma możliwości zbadania dobrze takiej sprawy. Są też rozbieżności w zeznaniach. Według skarżącego mobbing był, a według starosty nie. Anna Piątkowska wyjaśnia, że komisja nie ma mocy, aby powoływać świadków i ich przesłuchiwać, aby dojść do prawdy.
Starosta opatowski Tomasz Staniek, którego skarga dotyczyła, głosował za tym aby uznać ją za bezzasadną. Stwierdził, że od początku wiedział, iż skarga jest bezzasadna i cieszy się, że rada podjęła taką decyzję.
Sześcioro radnych wstrzymało się od głosu. Byli wśród nich: Bogusław Włodarczyk, Tomasz Świątek, Barbara Kasińska, Jacek Dwojak, Wiesława Słowik i Agnieszka Łuba-Mendyk.
Przypomnijmy, pod koniec sierpnia, kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego, zarząd powiatu opatowskiego podjął decyzję o natychmiastowym odwołaniu dyrektora Zespołu Szkół im. Marii Skłodowskiej-Curie w Ożarowie. Marcin Stańczyk uznał to za działanie polityczne i złożył skargę na starostę do rady powiatu. Sprawę skierował również do sądu pracy.