Komendant Oddziału Żandarmerii Wojskowej kpt. Tomasz Zygmunt potwierdził, że we wtorek (11 października) myśliwy zastrzelił żubra. W środę po południu, w odległości ok. 400 m od martwego zwierzęcia, znaleziono drugie truchło. Do zdarzenia doszło na terenie poligonu drawskiego, w okolicy Pomierzyna.
„Po południu zostaliśmy wezwani do kolejnej zastrzelonej samicy żubra. Była to krowa z tego samego stada, również w doskonałej kondycji. Tym razem nie znaleźliśmy kul, a jedynie rany postrzałowe. Kula przeszła na wylot. Mocno krwawiąca krowa zdołała przejść 400 metrów, po czym padła. Najpewniej została zastrzelona na tym samym polowaniu” – podali przyrodnicy z „Dzikiej Zagrody” w mediach społecznościowych.
Sprawę martwych żubrów przejęła od drawskiej policji żandarmeria wojskowa, ponieważ zdarzenie miało miejsce na terenie wojskowym, na poligonie drawskim.
Do zastrzelenia jednej samicy żubra podczas polowania w okolicy Pomierzyna przyznał się myśliwy, posiadający aktualne uprawnienia łowieckie. We wtorek po godz. 23 zgłosił to policji. „Miał wyjaśniać, że pomylił żubra z dzikiem. Przyznał się do wszystkiego, nie unika odpowiedzialności. Wie, że źle zrobił” – powiedział PAP już rzecznik komendanta Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Szczecinie kpt. Tomasz Zygmunt.
W sprawie prowadzonej w kierunku spowodowania zniszczeń w świecie zwierzęcym, czyli o czyn z art. 181 kk, trwa zbieranie materiału dowodowego, wyjaśnianie, czy myśliwy ma także związek z uśmierceniem drugiej samicy żubra, planowane jest przesłuchanie świadków. Myśliwemu na tym etapie postępowania nie przedstawiono zarzutów.