27. Mistrzostwa Świata Psów w Tropieniu Sportowym przeszły do historii. Po raz pierwszy zorganizowano je w Polsce, w województwie świętokrzyskim. Dziś (niedziela, 16 października) na stadionie przy ulicy Szczepaniaka w Kielcach oficjalnie zakończono zmagania. Mistrzostwa wygrali zawodnicy ze Słowenii. W ich drużynie był pies z polskiej hodowli.
Sławomir Znak z Głównej Komisji Szkoleń Psów informuje, że ostatecznie w szranki stanęły 43 psy z ponad 20 krajów świata, od USA po Izrael.
– Organizacja zawodów była skomplikowana. Ich przygotowanie trwało dwa lata. Pomagało nam wiele osób. Czy wszystko poszło zgodnie z planem? Zapewne są jakieś niedociągnięcia, ale wydaje się, że wszyscy są zadowoleni i chwalą organizację – dodaje.
Były to pierwsze tego typu zawody w Polsce. Czworonożni zawodnicy rywalizowali w malowniczych okolicach Ostrowca Świętokrzyskiego, Opatowa i Bałtowa. Po kilku godzinach od przejścia daną trasą człowieka, startujący zawodnik przechodził z psem tropiącym po wyznaczonym śladzie, a sędzia oceniał, które zwierzę robi to najlepiej. Za to przyznawano punkty. Polskę reprezentowały owczarki niemieckie.
Marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski cieszy się, że zawody odbyły się w Świętokrzyskiem.
– Ważne jest także to, że dopisała pogoda. Dzięki temu zawodnicy mogli także podziwiać piękną, złotą, polską jesień – mówi.
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk podkreślił, że to szczególne zawody, ponieważ startują w nich drużyny z całego świata.
– Do tej pory takich zawodów nie było. Te zwierzęta pomagają w odnajdywaniu ludzi w gruzach lub w lasach. One najbardziej pomagają nam ludziom – zaznacza.
Prezydent Kielc Bogdan Wenta zauważa, że mistrzostwa świata zawsze wiążą się z ogromnymi emocjami. Przypomniał, że psie instynkty wykorzystywane są także w pracy służb mundurowych.