Jak już informowaliśmy w minioną niedzielę (18 października), w 12. kolejce III ligi, piłkarze Wisły Sandomierz zdobyli pierwsze punkty w tym sezonie przed własną publicznością, pokonując Sokoła Sieniawa 3:2, mimo że po 23 minutach meczu przegrywali 0:2. Do tej serii gier podopieczni Jarosława Pacholarza rozegrali u siebie pięć spotkań i ani razu nie udało im się nawet zremisować.
– Wreszcie, bo bardzo długo wszyscy na to czekaliśmy. Mimo, że pierwsze połowa nie napawała optymizmem na szczęście finalnie udało się i trzy punkty zostały w Sandomierzu. Mam nadzieję, że to jest dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami. Przed startem tego sezonu spodziewaliśmy się, że nasz zespół będzie walczył o utrzymanie. Wiara na pewno będzie do końca, bo nic innego nam nie pozostaje, tylko walczyć i wierzyć, że będzie dobrze – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce prezes Wisły Sebastian Wieczorek.
Dzięki niedzielnemu zwycięstwu sandomierzanie opuścili ostatnią lokatę w tabeli, spychając na nią Czarnych Połaniec, nad którymi mają teraz jeden punkt przewagi. W najbliższą sobotę (22 października) piłkarze Wisły zagrają na wyjeździe z zajmującą 10. miejsce Wisłoką Dębica.