Skierowaniem wniosku do prokuratury zakończyło się postępowanie dotyczące firmy mieszczącej się przy ul. Magazynowej w Kielcach, która przyczyniła się do powstania piany, która przez dwa dni unosiła się na Silnicy. Sprawą zajmował się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Szef instytucji Witold Bruzda mówi, że w trakcie postępowania ustalono, że do kanalizacji deszczowej zostały wprowadzone substancje, które zabarwiły rzekę i spowodowały powstanie dużej piany.
– Trzymamy się zapisów ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Artykuł 9. zabrania wprowadzania ścieków przemysłowych do urządzeń kanalizacyjnych, przeznaczonych do odprowadzania wód opadowych. To główny zarzut kierowany przez nas pod adresem spółki – mówi.
W związku z tym WIOŚ kieruje sprawę do prokuratury. Za tego typu przestępstwo grozi m.in. grzywna do 10 tys. zł.
– Firma zasłania się nieumyślnym działaniem pracownika. W związku z tym została wobec niego wyciągnięta kara, wynikająca z regulaminu obowiązującego w spółce – dodaje.
Zakres działania firmy jest dość duży, jednak głównymi produktami, które są tam wytwarzane są plastyfikatory do betonów i grunty do stosowania w budownictwie. Piana unosiła się na rzece 13 września i dzień później.