Mam nadzieję, że Polska nie zostanie pozbawiona unijnych funduszy spójności a rząd, jeśli będzie taka potrzeba, podejmie rozmowy z Komisją Europejską – powiedział poseł Andrzej Szejna, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy.
Jak dodał, interwencję w tej sprawie podejmie także delegacja Nowej Lewicy, by dowiedzieć się, czy rzeczywiście jest problem z wypłatą, na czym polega i czy rząd prowadzi negocjacje z komisją. Na razie nie wiemy, czy są to tylko medialne spekulacje, czy faktyczny problem.
Jak dodał poseł, sytuacja jest poważna, bo Polska nadal nie otrzymała pieniędzy z KPO i gdyby także miała nie dostać zapisanych 770 mld zł z funduszu spójności, to sytuacja finansowa państwa byłaby niezwykle poważna.
– Jako Nowa Lewica, chcemy zatem dowiedzieć się, jak rzeczywiście wygląda sprawa tych pieniędzy i mogę zapewnić, że będziemy przekonywali unijnych urzędników, aby tych wypłat nie wstrzymywali, ponieważ są niezwykle potrzebne szczególnie teraz, gdy mamy do czynienia z inflacją i kryzysem energetycznym.
Także osobiście jako wiceprzewodniczący Partii Europejskich Socjalistów będę rozmawiał i wpływał na liderów europejskich, dbając o interesy naszego kraju.
Jak deklaruje Andrzej Szejna, podobnie lewica podchodzi do reparacji wojennych, które Polsce się należą. Jego zdaniem rząd powinien w tej sprawie rozpocząć poważne negocjacje, ponieważ sejmowa uchwała i nota dyplomatyczna, to za mało, aby zmusić rząd Niemiec do ustępstw.