Na balu zorganizowanym tu przez moskiewskiego agenta gościł król Polski, ale Bodzechów koło Ostrowca Św. jest bardziej znany z kościoła przeniesionego do tej miejscowości przez rodzinę Gombrowiczów ze Wsoli koło Radomia.
Kanclerz wielki koronny Jacek Hiacynt, hrabia Małachowski herbu Nałęcz, był właścicielem Bodzechowa, gdzie zaprosił nawet na bal w roku 1787 króla polskiego Stanisława Augusta. Niewiele osób jednak wie, że był też zdrajcą i pobierał stałą pensję z ambasady rosyjskiej w wysokości 2000 dukatów rocznie.
W czasie powstania kościuszkowskiego, w roku 1794, zabrano się za zdrajcę, ale ten zbiegł z Warszawy i niektóre dokumenty wskazują, że ukrywał się właśnie w Bodzechowie.
Miejscowość bardziej jest jednak znana z powodu rodu Gombrowiczów. Tutejszy kościół zbudowany został dzięki babce Witolda Gombrowicza, Anieli Kotkowskiej, która przekazała półtorej morgi gruntu, oraz dzięki ojcu Janowi Gombrowiczowi, który zakupił i przywiózł modrzewiowe drewno z rozebranego kościoła w podradomskiej Wsoli.
Więcej o historii miejscowości w najnowszym odcinku słuchowiska Radia Kielce: Wyprawa w nieznane