Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball. W 5. kolejce pierwszoligowych rozgrywek kielczanki wygrały na wyjeździe z SPR Handball Rzeszów 34:32 (18:13). Najwięcej bramek dla „Koroneczek” zdobyły Katarzyna Grabarczyk 7 i Magdalena Berlińska 6.
W kieleckim zespole zabrakło kontuzjowanych rozgrywających Honoraty Gruszczyńskiej, Agnieszki Młynarskiej i Doroty Samiczak.
– Mimo, że w pierwszej połowie prowadziliśmy już nawet ośmioma bramkami, to na przerwę schodziliśmy tylko z przewagą pięciu trafień. W drugiej odsłonie podstawowa „siódemka” wypracowała dość solidną przewagę, ale została ona roztrwoniona. Daliśmy jednak pograć w większym wymiarze czasowym wszystkim zawodniczkom. Końcówka spotkania była nerwowa. Gospodynie doskoczyły do nas nawet na jedną bramkę. Byliśmy jednak w posiadaniu piłki, wywalczyliśmy karnego, którego wykorzystała Magda Berlińska. Można powiedzieć, że sami sobie zafundowaliśmy takie emocje na koniec. Z drugiej strony, to nieocenione doświadczenie dla tych młodych dziewczyn – ocenił trener Paweł Tetelewski.
Suzuki Korona Handball ma na koncie komplet punktów i zajmuje 2. miejsce w tabeli I ligi. Liderem rozgrywek jest Handball Warszawa. W piątek 28 października kielczanki podejmować będą we własnej hali JKS San Jarosław.