Jednostki miejskie w Ostrowcu Św. z góry zapłacą Miejskiej Energetyce Cieplnej za cały sezon grzewczy. Łącznie wyniesie to 4,2 mln zł, co pomoże spółce ciepłowniczej zapłacić za posiadany już miał węglowy. Na ten krok wyrazili w poniedziałek (24 października) zgodę radni miejscy.
Jak informuje Dariusz Wojtas, prezes MEC, jeśli pieniądze wpłyną na konto we wtorek, wówczas spółka będzie mogła zapłacić za część kupionego paliwa.
– To powoduje, że dostawcy, z którymi mamy umowy ramowe, wiedzą, że jeśli wpłyną pieniądze to będą mogli dostarczyć nam węgiel. Pracujemy równolegle z bankami – mówi Dariusz Wojtas.
Jak dodaje, jest problem z uzyskaniem pożyczki bankowej na węgiel, ponieważ wiele banków komercyjnych wpisanych na listę Banku Gospodarstwa Krajowego, nie chce działać ze spółkami ciepłowniczymi. Jak przyznaje prezes, są dwa banki wstępnie zainteresowane i być może kolejne środki uda się zorganizować.
Dariusz Kaszuba z klubu PiS mówi, że niemal 4,2 mln zł to suma dość wysoka, jednak trzeba pamiętać, że pieniądze zostaną wydatkowane zgodnie z przeznaczeniem.
– Kto miałby sumienie zablokować te środki na ciepło dzieciom w szkołach i przedszkolakom w przedszkolach? Te pieniądze pójdą na ten cel, na który miały pójść, i przy okazji pomogą MEC-owi zakupić miał za ok. 50 mln zł – mówi Dariusz Kaszuba.
Z kolei radny nieznaleźny Karol Wójcik mówi, że biorąc pod uwagę podbramkową sytuację MEC-u, to jest to działanie tymczasowe, które da na chwilę oddech i czas na reorganizację ostrowieckiego ciepłownictwa.
– Tylko my nie wiemy, czy to będzie miało długofalowy wydźwięk ozdrowieńczy, czy to tylko załatanie dziury na chwilkę, a po nowym roku zetkniemy się z kolejnymi, być może większymi problemami. Musieliśmy to zrobić, aby spółka nie padła – mówi Karol Wójcik.
Miejska Energetyka Cieplna na 45 tys. ton potrzebnego miału węglowego zgromadziła zaledwie kilkanaście ton. Ta ilość ma wystarczyć do stycznia.