Nieznani sprawcy wysadzili w nocy bankomat, ulokowany przy urzędzie gminy w Kijach. Do eksplozji doszło w piątek (28 października) około godziny 2.30.
Policjantów zaalarmowali mieszkańcy zaniepokojeni hałasem. Z relacji świadków wynika, że bankomat został wysadzony przy pomocy gazu, a zniszczone fragmenty bankomatu znaleziono nawet 100 metrów od miejsca eksplozji. Huk był przerażający.
– Wybuch był ogromny, słyszalny w miejscowościach oddalonych o 5-6 km. Ludzie myśleli, że to atak terrorystyczny lub, że rozpoczęła się wojna – mówili.
Anita Białek, zastępca wójta mówi, że szkody powstałe w wyniku eksplozji są niemałe. Aktualnie trwają prace naprawcze.
– W wyniku eksplozji, najbardziej zniszczone zostało główne wejście do urzędu, okna w pobliżu bankomatu, a także schody wejściowe i elewacja budynku. Aktualnie szacowany jest rozmiar szkód. Urząd jest czynny. Interesanci są i będą przyjmowani bez problemu – dodaje.
Siła eksplozji uszkodziła także zaparkowany na parkingu przy urzędzie samochód. Pękła w nim szyba, lampa, zniszczony jest także prawy bok samochodu. Gmina ma monitoring, ale sprawców nie zarejestrowała żadna z kamer, dodaje Mateusz Marcjan, gminny informatyk.
– Jedna została zamalowana farbą, druga została urwana. Na nagraniu niewiele widać, jedynie zamaskowaną osobę – dodaje.
Policja wspólnie z operatorem bankomatu będzie ustala jaka kwota padła łupem złodziei. Na ten moment wiadomo jedynie, że złodzieje zabrali tylko część kasetek z pieniędzmi.
– Nie mamy informacji, aby ktoś ucierpiał w wyniku wybuchu – dodaje Damian Stafaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.