Chciał ominąć psa, który wybiegł mu na drogę, a sam wylądował na płocie – do takiego zdarzenia doszło w czwartek w Strzyżowicach w powiecie opatowskim. Jak poinformował nas mieszkaniec gminy Opatów, miejscowość żyje tym wydarzeniem, ponieważ uczestniczył w nim… proboszcz miejscowej parafii.
Jak informuje Katarzyna Czesna-Wójcik, oficer prasowy KPP w Opatowie, do zdarzenia doszło przed godziną 16.00.
– Kierujący pojazdem marki KIA, 65-letni ksiądz, stracił panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem. Chcąc uniknąć zderzenia z psem, który, jak wynika z jego relacji, nagle wybiegł mu przed auto. Ten chcąc uchronić się przed najechaniem go, uderzył w płot ogrodzeniowy – informuje Katarzyna Czesna-Wójcik.
Kierujący był trzeźwy, nic mu się nie stało. Samochód jednak nie nadaje się do jazdy.