Słowno-muzyczne wspomnienia o prekursorze muzyki jazzowej Leopoldzie Tyrmandzie zainaugurowały tegoroczne, 18. Zaduszki Jazzowe w Pińczowie. Spektakl wystawiony na deskach Pińczowskiego Samorządowego Centrum Kultury oparto na fragmentach jego najwybitniejszego i bezkompromisowego dzieła – „Dziennika 1954”.
Sztukę wyreżyserował ceniony aktor teatralny i filmowy Jery Zelnik, który także wystąpił w roli Leopolda Tyrmanda. Z kolei oprawę muzyczną zapewnił Wojciech Konikiewicz i jego trio.
– Jestem wielbicielem prozy Leopolda Tyrmanda – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce Jerzy Zelnik, aktor kojarzony m.in. z rolą Ramzesa XIII w filmie „Faraon” Jerzego Kawalerowicza.
– Rok 2020 był rokiem pandemii, ale i rokiem Leopolda Tyrmanda – wówczas przypadała 100. rocznica urodzin tego wybitnego pisarza i dziennikarza. Chcąc uczcić stulecie jego urodzin, wpadliśmy na pomysł, żeby połączyć jazz z fragmentami „Dziennika 1954 – mówił.
Iwona Senderowska, dyrektor Pińczowskiego Samorządowego Centrum Kultury zaznaczyła, że tym wydarzeniem nawiązano do historii zaduszek jazzowych organizowanych w Polsce.
– Leopold Tyrmand nazywany był ojcem chrzestnym polskiego jazzu. Jego osobę bardzo ciepło pokazał nam Jerzy Zelnik i zespół Wojciecha Konikiewicza. Aktor zaprezentował to, co w jego duszy grało. Było to przepiękne otwarcie pińczowskich zaduszek jazzowych – dodała.
Widzowie podkreślali, że nie mogli przegapić widowiska z udziałem tak wybitnych osobowości.
– Jako emerytka bardzo często korzystam z takich imprez. W moim wieku warto wyjść z domu, być wśród ludzi. Jerzy Zelnik to mój ulubiony aktor. Bardzo go cenię i jego kulturę osobistą. To aktor, który jest mi bliski. Jest takim naturalnym człowiekiem – mówiła jedna z naszych rozmówczyń.
Z kolei 29 i 30 października minie pod hasłem jazzu w różnych jego odmianach.
29 października o godzinie 18.00 przed publicznością zaprezentuje się kwintet Aleksandry Mońko-Allen. Z kolei o godzinie 20.00 wystąpi niezwykły muzyczny duet Bernard Maseli i Dj Eprom. 30 października w niedzielę o godzinie 18.00 usłyszymy Trio Radek Nowicki, Andrzej Święs i Sebastian Frankiewicz. Będzie też tradycyjne jam session w podziemiach pińczowskiego Belwederu.
Oprócz koncertów, będą dwie wystawy. Jedną z nich jest wystawa okładek jazzowych JazzPress czy „Jazzmani na winylach” autorstwa Agnieszki Krysiuk.
Gwiazdą tegorocznych zaduszek będzie Stan Berckenridge.