Po zdobyciu czterech punktów w dwóch ostatnich spotkaniach piłkarze Wisły Sandomierz znów chcą powiększyć swój dorobek i „uciec” ze strefy spadkowej. W 14. kolejce III ligi zespół z Królewskiego Miasta podejmował będzie Orlęta Radzyń Podlaski.
Mecz na stadionie przy ul. Koseły rozpocznie się dziś (niedziela, 30 października) o godzinie 14.
Goście w dwóch ostatnich spotkania zdobyli komplet punktów, pokonując w Sieniawie Sokoła 3:1 i u siebie Podlasie Biała Podlaska 2:1. To pozwoliło im awansować na 6. miejsce w tabeli z 23 punktami na koncie.
– Wiemy, że jest to niezwykle groźny rywal. Orlęta na wyjeździe przegrały tylko jeden mecz: trzy tygodnie temu w Ostrowcu z KSZO 1:2. Oni na wyjeździe liczą na kontry, bo mają szybkich piłkarzy. My musimy za wszelką cenę unikać strat, żeby nie mogli grać w ten sposób. Moi zawodnicy teoretycznie wiedzą co mają robić i jeżeli zrealizują plan to będzie dobrze – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce trener Wisły Jarosław Pacholarz.
Sandomierzanie są w strefie spadkowej, na 17. miejscu, ale do bezpiecznego KS Wiązownica tracą tylko trzy punkty. W zespole Wisły nie zagra pauzujący za nadmiar żółtych kartek pomocnik Jakub Kałaska.