Wilki zaatakowały kolejny raz w tej samej miejscowości
Straty poniósł ten sam gospodarz z miejscowości Kłoniczki, któremu przed rokiem dzikie zwierzęta zagryzły trzy krowy.
Wilki zaatakowały w niedzielę (30 października) między godz. 8 a 9 rano. Jeden byk został zagryziony, nie wiadomo czy przeżyje drugi. Rolnik od razu zgłosił się do Urzędu Gminy, ponieważ po ubiegłorocznym incydencie nie otrzymał odszkodowania. Nie można było formalnie udowodnić, że krowy zostały zaatakowane przez wilki. By uniknąć teraz takich przeszkód, władze gminy powiadomiły inspekcję weterynaryjną i policję, zapewnia włodarz Lututowa.
– Powinien zostać pobrany materiał genetyczny z tych padłych zwierząt i na pewno jakieś ślady można udokumentować. Będę się kontaktować z doktorem, który był na miejscu i jednocześnie stwierdził, że sposób rozszarpania tych zwierząt ewidentnie wskazuje na wilki – mówi Marek Pikuła, burmistrz Lututowa.
Po ubiegłorocznym ataku wilków, władze gminy zwróciły się do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o pozwolenie na odstrzał wilków, które podchodzą do gospodarstw. Odpowiedź była odmowna. Teraz burmistrz Pikuła chce wnioskować o instalowanie fotopułapek w miejscach, gdzie widziano drapieżniki.