Przebudowa drogi wojewódzkiej numer 751 prowadzącej do Bodzentyna znów budzi kontrowersje wśród mieszkańców Suchedniowa. Wcześniej skarżyli się na przedłużające się prace i brak chodników. Tym razem sprzeciw budzi plan wycięcia pomnika przyrody, nazywanego Dębem Doktora Poziomskiego.
Drzewo rośnie przy ulicy Bodzentyńskiej, a jego wiek szacuje się na około 300 lat. Na wniosek wykonawcy remontu trasy Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach zwrócił się do władz miasta o odebranie dębowi statusu pomnika przyrody.
Burmistrz Suchedniowa Cezary Błach podkreśla, że nie ma i nie będzie zgody jego, ani radnych na zmianę statusu pomnika przyrody przy ulicy Bodzentyńskiej. Zapowiada również wystąpienie do inwestora o wykonanie ekspertyzy stanu drzewa. Ma ona odpowiedzieć na pytania dotyczące ewentualnych, koniecznych zabiegów pielęgnacyjnych drzewa, które miałyby zostać wykonane, ze względu na bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego.
– Parę dni temu odbyło się spotkanie z dyrektorem świętokrzyskiego zarządu dróg wojewódzkich i z komisjami Rady Miejskiej w Suchedniowie, na którym rozmawialiśmy o piśmie, które wpłynęło od inwestora. Zawarta tam była prośba o rozważenie zdjęcia statusu pomnika przyrody z dębu przy ulicy Bodzentyńskiej. Wykonawca zgłosił, że jest jakaś kolizja z tą inwestycją, która trwa. Podczas komisji w Suchedniowie, my jako gmina jednoznacznie stwierdziliśmy, że nie będzie naszej zgody na to, żeby pozbawić to drzewo ochrony prawnej. Radni na pewno za tym nie zagłosują. Doszliśmy do porozumienia z panem dyrektorem, że są inne możliwości, aby wybrnąć z tego problemu, nie niszcząc kilkusetletniego dębu – mówi burmistrz.
Jak informuje Jerzy Wrona, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach, warto zastanowić się nad wszystkimi alternatywami.
– Dąb rośnie w miejscu, które ogranicza możliwość normalnego użytkowania chodnika, jeżeli chcielibyśmy go poprowadzić równolegle do jezdni. Podczas spotkania, zaproponowałem wypracowanie ścieżki dalszego postępowania mieszkańcom, tak aby wzięli różne aspekty pod uwagę. Również możliwość pozyskania terenu obok dębu, tak aby chodnik poprowadzić łukiem omijającym drzewo. Jak wiadomo, droga powinna być urządzona bezpiecznie. Przy takiej inwestycji, każdy element drogi powinien być wybudowany we właściwych parametrach. Z drugiej strony, uwzględniając wszystkie walory dębu, warto sobie zadać trochę więcej trudu, by zastanowić się nad alternatywami – dodaje dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach.
Mieszkańcy Suchedniowa zwracają uwagę, że w ostatnich latach zniknęło dużo ważnych elementów ich dziedzictwa kulturowego. Jak mówi Radek, mieszkaniec Suchedniowa, zniknięcie 300-letniego drzewa byłoby gwoździem do trumny.
– Usunięcie dębu byłoby ogromną startą dla społeczności, wstydem dla przyszłych pokoleń – dodaje.
Dąb szypułkowy przy ul. Bodzentyńskiej w Suchedniowie jest pomnikiem przyrody od 2000 roku. Ma około 20 m wysokości i pień o obwodzie 4,5 m. Upamiętnia jednego z najbardziej zasłużonych suchedniowian – doktora Witolda Poziomskiego.