Poważne kłopoty czekają 47-letniego mężczyznę, który wczoraj (środa, 2 listopada) wieczorem, kierując autobusem na „podwójnym gazie”, przekroczył dopuszczalną prędkość o 40 km/h w miejscowości Małyszyn Górny, w powiecie starachowickim. Nieodpowiedzialny kierowca miał w organizmie prawie pół promila alkoholu, a pojazdem przewoził kilku pasażerów.
Wczoraj przed godziną 22, w miejscowości Małyszyn Górny, policjantka z Wydziału Ruchu Drogowego starachowickiej komendy zmierzyła laserowym radarem prędkość autobusu, którego kierujący ewidentnie nie stosował się do ograniczenia prędkości. W miejscu gdzie obowiązuje „pięćdziesiątka”, kierowca jechał 90 km/h. Po zatrzymaniu do kontroli okazało się, że ma więcej na sumieniu, niż tyko szybką jazdę.
Badanie stanu trzeźwości wykazało prawie pół promila alkoholu w organizmie. Swój stan, kierowca początkowo tłumaczył zjedzeniem cukierków miętowych. Później jednak przyznał, że krótko przed jazdą wypił piwo. 47-latek stracił prawo jazdy. Za przekroczenie prędkości zaś otrzymał wysoki mandat.