Aż trzy tygodnie upłyną między kolejnymi meczami piłkarzy ręcznych KSZO Ostrowiec. W minioną sobotę „Wojownicy” pokonali we własnej hali Viret CMC Zawiercie 36:28, w ten weekend cała liga pauzuje, a zaplanowane na 19 listopada wyjazdowe spotkanie z Orłem Przeworsk zostało przełożone na 10 grudnia. Zatem ostrowczanie zagrają dopiero 25 listopada przed własną publicznością z AZS UMCS Lublin.
Czy są zalety tak długiej pauzy?
– Z jednej strony tak, bo wyleczymy wszystkie drobne urazy, które już się pojawiają. Jednak znacznie trudniejszą sprawą jest brak cyklu meczowego. Na pewno poszukamy przeciwnika na sparing, żeby być w grze. Trening nigdy nie zastąpi konfrontacji z rywalem. Po tak długiej pauzie bez gry dobry występ w meczu ligowym byłby dość trudny – powiedział trener „Wojowników” Tomasz Radowiecki.
Po 6. kolejkach tego sezonu piłkarze ręczni KSZO Ostrowiec zajmują trzecie miejsce w tabeli grupy D pierwszej ligi.