Jedenastej porażki w sezonie doznali piłkarze Wisły Sandomierz. W 16. kolejce III ligi outsider rozgrywek przegrał przed własną publicznością ze Stalą Stalowa Wola 0:3 (0:1).
Bramki zdobyli: Jakub Kowalski (k.18), Arkadij Filipczuk (52.) i Sławomir Duda (71.).
– W pierwszej połowie wyszliśmy do nich wyżej i kilka razy udało nam się nawet odebrać piłkę, ale mówiąc brutalnie, brakowało nam jakości, żeby wyprowadzić kontratak. Stal grała z dużym animuszem i tak naprawdę przerastał nas piłkarsko. Jedyne co mogliśmy zrobić, to ustrzec się tego rzutu karnego, bo był po prostu głupi. Jakub Kałaska w niegroźnej sytuacji, chcąc wybić piłkę, sfaulował rywala. Przy stanie 0:1 mieliśmy jedyną okazję do strzelenia gola. Sytuacji sam na sam z bramkarzem gości nie wykorzystał jednak Sebastian Sprawka. W drugiej połowie Stalowa przejęła całkowicie inicjatywę, grała spokojnie i z dużą pewnością siebie, a my biegaliśmy za piłką. Przykro się na to z boku patrzyło, ale niestety takie są fakty – podsumował trener sandomierzan Jarosław Pacholarz.
Na zakończenie rundy jesiennej zajmująca ostanie miejsce w tabeli Wisła zmierzy się na wyjeździe z zajmującą trzecie miejsce Avią Świdnik. Oba zespoły dzieli różnica 22 punktów.