Najprawdopodobniej w czwartek, poznamy nazwisko nowego trenera piłkarzy Korony Kielce. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w wyścigu o posadę zwolnioną przez Leszka Ojrzyńskiego, pozostali już tylko Kamil Kuzera i Kamil Kiereś. Wydaje się, że większe szanse ma pierwszy z kandydatów.
39-letni Kamil Kuzera prowadził Koronę w dwóch ostatnich jesiennych kolejkach PKO BP Ekstraklasy. Nie potrafił jednak przerwać fatalnej serii meczów bez zwycięstwa. Pod jego wodzą zespół przegrał z Lechem w Poznaniu oraz Widzewem Łódź przed własną publicznością i zimową przerwę spędzi na przedostatnim miejscu w tabeli.
Argumentami za pozostawianiem Kamila Kuzery na stanowisku trenera są dobra znajomość zespołu, jego plusów i minusów, ambicja, mocne angażowanie się w pracę i przywiązanie do klubu, którego jest wychowankiem. Brak mu jednak doświadczenia.
To ostatnie ma z pewnością Kamil Kiereś. 48-letni szkoleniowiec prowadził w przeszłości m.in. Górnika Łęczna, Stomil Olsztyn, GKS Tychy i GKS Bełchatów.
Piłkarze Korony przebywają obecnie na urlopach, a w klubie mają się stawić w poniedziałek 28 listopada.