32-letni pracownik firmy zewnętrznej zginął w wypadku, do którego doszło we wtorek (15 listopada) w Elektrowni Bełchatów (Łódzkie). Mężczyzna nie przeżył upadku z dużej wysokości.
Jak przekazała rzeczniczka bełchatowskiej policji nadkom. Iwona Kaszewska, 32-letni mieszkaniec powiatu bełchatowskiego, który był pracownikiem jednej z firm wykonującej prace na terenie Elektrowni Bełchatów, podczas robót na metalowej konstrukcji, spadł z wysokości ok. 20 metrów.
„Niestety, pomimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować” – dodała.
Okoliczności i przebieg zdarzenia są wyjaśniane pod nadzorem prokuratury. Dodatkowo w elektrowni został powołany wewnętrzny zespół, który we współpracy z pracodawcą poszkodowanego ma wyjaśnić przyczyny i okoliczności wypadku.