Władze gminy Opatów chcą podnieść opłaty w strefie płatnego parkowania w mieście. Nowe kwoty nie zostały jeszcze ustalone, jednak wszystko wskazuje na to, że będą obowiązywać już od początku 2023 roku.
Burmistrz Opatowa, Grzegorz Gajewski uważa, że podwyżki można skonsultować z mieszkańcami. Dodaje, że wysoka inflacja dotyka także samorządy, więc musi szukać brakujących pieniędzy. – Wszystko idzie w górę, nasze wydatki również. To obsługa kredytów, które odziedziczyliśmy po poprzednich kadencjach, wypłaty dla pracowników, czy opłaty za energię elektryczną. Gdzieś musimy tych pieniędzy szukać – mówi Grzegorz Gajewski.
Beata Górecka, przewodnicząca Rady Miejskiej w Opatowie uważa, że podwyżki są nieuniknione, także w strefie płatnego parkowania. Jest przekonana, że obecna stawka 1,5 zł daje możliwość niewielkiej podwyżki. – To i tak da nam wpływy do budżetu i osoba, która przyjeżdża, kupi ten bilet. Myślę, że kwota 2-2,5 zł byłaby do przyjęcia. Nie wywołałaby oporu społecznego – mówi Beata Górecka.
Podobnie myśli radny Polskiego Stronnictwa Ludowego Wiesław Suska, który podkreśla jednocześnie, że podwyżki nie mogą być zbyt duże, ponieważ w każdej sferze życia ceny rosną i odbijają się na budżetach rodzinnych. – Jeżeli bierzemy pod uwagę podwyżki, to musimy przeprowadzić je w racjonalny sposób, nie powinny być zbyt duże. Uważam, że 2,5 zł to zbyt dużo – mówi radny Wiesław Suska.
Radny niezależny, Andrzej Żychowski mówi, że wcześniej nie słyszał o pomyśle podwyżki, jednak uważa, że trzeba go dobrze przedyskutować. Nie ma jeszcze wyrobionego zdania na ten temat i czeka na argumenty burmistrza. Zauważa jednak, że w mieście brakuje również bezpłatnego parkingu, z którego swobodnie mogliby korzystać dojeżdżający do miasta np. urzędnicy.
– Ja się obawiam tego, że po tych podwyżkach będzie ucieczka w miejsca, które powinny być dla turystów, np. parking przy ulicy Kilińskiego, a nie dla osób dojeżdżających do Opatowa, pracujących w różnych miejscowych instytucjach – mówi Andrzej Żychowski i wskazuje, że m.in. ulica Starowałowa jest zastawiona pojazdami, ponieważ ludzie uciekają od płacenia za parkowanie.
Radna z klubu PiS, Małgorzata Szczepańska wierzy, że zaproponowana przez burmistrza kwota będzie poparta rzetelnymi analizami i realna dla opatowskiego środowiska. Przyznaje, że obecne 1,5 zł to cena minimalna i należy przedyskutować czy dziś wystarcza.
– Nikt z nas nie wie co przyniesie nowy rok. Jak będzie wyglądała inflacja. Choć ja nie spodziewałabym się tu nie wiadomo jakich podwyżek. Jesteśmy jeszcze przed rozmowami, na pewno osiągniemy kompromis – zapewnia Małgorzata Szczepańska.
Jak dodaje burmistrz, podwyżki dotyczyłyby także miesięcznych karnetów, które obecnie kosztują 30 zł. Strefa płatnego parkowania w Opatowie wyznaczona została na Rynku, czyli Placu Obrońców Pokoju, a także na przylegających uliczkach: Kościuszki, Ogrodowej, części mjr. Ludwika „Topora” Zwierzdowskiego i gen. Stefana „Grota” Roweckiego.