W październiku rodzice dwuletniego Bruna usłyszeli diagnozę: złośliwy nowotwór, mocno zaawansowany, 4. stopień w 4-stopniowej skali. Teraz zbierają pieniądze na kosztowne leczenie w Barcelonie.
Agata Słowińska, mama chłopca informuje, że pierwsze niepokojące symptomy pojawiły się pod koniec lipca, kiedy Bruno zaczął utykać na nóżkę, rozpoczęły się wędrówki do kolejnych lekarzy, dopiero na USG brzucha zobaczyli guza wielkości piąstki, około 10 centymetrów średnicy.
– Neuroblastoma ma to do siebie, że najpierw atakuje szpik, potem kości i kolejne organy. Okazało się, że nowotwór Bruna jest bardzo duży i bardzo złośliwy, z dodatkowym obciążeniem genetycznym N-Myc dodatnim – mówi.
Mariusz i Agata Słowińscy rodzice Bruna rozpoczęli leczenie w Krakowie, gdzie chłopiec przyjął pierwszą chemioterapię, jednak na dalsze leczenie wyjechali do Kliniki SJD w Barcelonie.
– Wstępny czas leczenia to około 6 miesięcy: chemioterapia, operacja wycięcia guza, immunoterapia, radioterapia, a w przyszłości szczepionka przeciwko wznowieniu choroby w USA – informują.
Koszt leczenia w Barcelonie oszacowano na 2 mln zł. Rodzice za pośrednictwem Fundacji „Kawałek Nieba” zbierają pieniądze na leczenie. Obecnie brakuje jeszcze jednej czwartej kwoty, czyli 500 tys. zł. Zbierana kwota nie obejmuje szczepionki w Stanach Zjednoczonych.
Pomóc w leczeniu można także wpłacając na konto portalu siepomaga.pl