Mimo deszczowej pogody i późnej pory, tłum konecczan przybył na Rynek. Dziś (wtorek, 6 grudnia) rozpoczął się pierwszy w mieście bożonarodzeniowy jarmark.
Rynek w Końskich przeszedł rewitalizację. Duża płyta placu powstała z połączenia fragmentu dawnego skweru z ulicą przecinającą go na wskroś. Na nowym placu stanęło kilkadziesiąt budek z regionalnymi potrawami i rękodziełem.
Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich liczy na to, że jarmark bożonarodzeniowy na stałe zagości w kalendarzu wydarzeń miasta.
– W miejscu, gdzie dziś stoją budki kiermaszowe jeszcze niedawno przejeżdżały setki tirów, samochodów. Dziś możemy cieszyć się wspólną przestrzenią i oczekiwać na Boże Narodzenie, najbardziej rodzinne święto – mówi.
Mieszkańcy są zadowoleni z nadania rynkowi nowej funkcji i z organizacji jarmarku.
– Wyskoczyłam szybko z domu, żeby zobaczyć, jak wygląda Rynek przed zmrokiem i muszę przyznać, że jestem wzruszona. Bardzo nam było potrzebne takie miejsce i wyszło przepięknie – powiedziała Janina Malicka. – Nie spodziewałam się aż tak dużego zainteresowania tym miejscem – dodała pani Maria. – Tak długo się budowało to centrum, więc przyszedłem zobaczyć i przyznaję, że podoba mi się – zaznacza pan Tadeusz.
Jarmark potrwa do 12 grudnia, choć gmina nie wyklucza przedłużenia wydarzenia.
Sporym zainteresowaniem cieszy się studnia wykonana z XIX-wiecznych belek z rozbiórki prawdziwej chałupy. Mieszkańcy robili sobie przed nią zdjęcia. Dzieci otoczyły Świętego Mikołaja, który przybył rozświetlić 10-metrową choinkę.
Odnowienie Rynku jest częścią dużego projektu rewitalizacji miasta.