Niestety, potwierdziły się najgorsze informacje. Rozgrywający Łomży Industrii Kielce Haukur Thrastarson zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie podczas środowego, wyjazdowego meczu Ligi Mistrzów z Pick Szeged.
– Badanie wykonane jeszcze w Segedynie po meczu pozbawiło nas wszelkich złudzeń. Będzie konieczna rekonstrukcja więzadeł – informuje Tomasz Mgłosiek, fizjoterapeuta i trener odnowy biologicznej w Łomży Industrii Kielce.
W 23. min. Islandczyk podczas próby rzutu z wyskoku źle wylądował na parkiecie. Efektem upadku był właśnie ten bardzo poważny uraz. Rozgrywający kieleckiej drużyny przy pomocy kolegów opuścił boisko. Teraz operacja, a później rehabilitacja, a więc do treningów 21-latek wróci dopiero za kilka miesięcy.
– Widzę jednak w tej sytuacji optymistyczne akcenty. Pierwszy to taki, że nie jest to znów to więzadło, które już było rekonstruowane. Również młody wiek działa na korzyść zawodnika. Przykre jest to, że to druga poważna kontuzja w ciągu dwóch lat. W tym sezonie „Haki” zaczął już grać tak, jak go pamiętamy sprzed pierwszego urazu. To najgorszy moment, bo już odbudował formę – mówi trener Tomasz Mgłosiek.
Krótko po podpisaniu kontraktu z kieleckim klubem, w październiku 2020 roku, Haukur Thrastarson w wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z norweskim Elverum zerwał więzadła krzyżowe lewego kolana. Leczenie i rehabilitacja trwało 12 miesięcy.
Z gry w najbliższych dwóch meczach wykluczony też jest Benoit Kounkoud. Francuski skrzydłowy doznał urazu rozcięgna podeszwowego. To inny rodzaj kontuzji niż ta, którą miał przez kilka tygodni tego sezonu, bo wówczas były to uszkodzone więzadła w stawie skokowym.
– W trakcie jednego z meczów Benoit zgłosił ból. Okazało się, że trzeba wstrzyknąć osocze, bo chcemy przyspieszyć regenerację – wyjaśnia Tomasz Mgłosiek.
Zespół Łomży Industrii Kielce rozegra do końca roku jeszcze dwa spotkania: 11 grudnia na wyjeździe z Orlenem Wisłą Płock i 15 grudnia w Hali Legionów ze słoweńskim Celje Pivovarna Lasko.