W Starachowicach na placu pod Skałkami trwa VI Jarmark Bożonarodzeniowy. Są wystawcy z produktami lokalnymi i rękodziełem. Prowadzone są także akcje charytatywne.
Wystawcy przyjechali z całej Polski. Góralskie kapcie i sery sprzedają rzemieślnicy z Zakopanego, ale najwięcej jest osób związanych z regionem. Rafał Zacharski poleca miody jak prezent świąteczny.
– To najlepszy podarunek, bo jest słodki i zdrowy. Do tego można kupić produkty pszczele – pierzgę i pyłek pszczeli, które są doskonałe dla naszego zdrowia. Trzeba tylko pamiętać, aby nie podgrzewać miodu do temperatury wyższej niż 40 stopni Celsjusza, bo wówczas traci właściwości zdrowotne. Problem jest przy wypieku piernika, ale wtedy zostaje nam smak i słodycz miodu.
Z kolei harcerze prowadzą podczas jarmarku zbiórkę na letni wypoczynek.
– W przyszłym roku wybieramy się w Bieszczady, ale chcielibyśmy także kupić elementy umundurowania, np. chusty, a to wszystko bardzo w tym roku podrożało. Oferujemy własnoręcznie wykonane produkty, mamy świece, drewniane ozdoby i sianko na wigilijny stół.
O godzinie 15 rozpoczną się warsztaty wykonywania ozdób choinkowych, a o 17 na placu pod Skałkami pojawi się Święty Mikołaj. Jarmark potrwa do jutra.
Dziś (sobota, 10 grudnia) jarmarki bożonarodzeniowe można odwiedzić także w Końskich oraz Osieku.