W czwartek (15 grudnia) kieleccy radni zdecydują, czy przyjąć projekt przyszłorocznego budżetu zaproponowany przez prezydenta Bogdana Wentę. W czasie obrad odbędzie się także dyskusja nad zmianami w prognozie wieloletniej dla Kielc oraz propozycją zmniejszenia diet radnych.
Zdaniem Jarosława Karysia przewodniczącego rady miasta, jutro odbędzie się jedna z najważniejszych sesji w roku, gdzie głównym tematem będzie zatwierdzenie budżetu na 2023 rok.
– Przygotowany budżet nie uzyskał pozytywnej opinii Koalicji Obywatelskiej, co osobiście mnie bardzo zaskoczyło, bo wydaje mi się, że koalicja prezydenta powinna stać murem za budżetem, a widocznie tak do końca nie jest. Jeśli budżet nie przejdzie będą kolejne podejścia, kolejne negocjacje. Mamy trochę czasu, formalnie do końca marca, ale to chyba najgorsze z możliwych rozwiązań. Klub Prawa I Sprawiedliwości jeszcze dzisiaj będzie podejmować wewnętrzne konsultacje i no na pewno ustalimy wspólne stanowisko, które będzie jednolite – mówi Jarosław Karyś.
– Ten budżet nie jest budżetem naszych marzeń, ale wpływa na to szereg okoliczności, za które miasto nie ponosi odpowiedzialności i niestety sytuacja samorządów jest taka jak jest. Są pewne ciecia, o których radni będą mówić i zapewne jutro padnie wiele gorzkich słów. Natomiast wprowadzane podwyżki m.in. w strefie płatnego parkowania, czy podatku gruntowego, które wygenerują dochód w wysokości 17 mln zł zostaną w dużej mierze przekazane na wykup obligacji w 2023 roku (10 mln zł). Pozostała kwota zostanie przekazana na komunikację miejską, tak aby nie trzeba było już dokonywać kolejnych zmian przebiegu linii, ani ich likwidacji – mówi Katarzyna Czech-Kruczek z Koalicji Obywatelskiej.
Katarzyna Suchańska z klubu Bezpartyjni i Niezależni przyznaje, że wciąż trwają rozmowy na temat ewentualnego poparcia, bądź odrzucenia budżetu na 2023 rok.
– W trakcie posiedzenia komisji finansów, której jestem przewodniczącą, wyszły na jaw pewne niedociągnięcia i mankamenty, zarówno budżetu, jak i wieloletniej prognozy finansowej. Dane zawarte w tych dokumentach wskazują, że założenia są nierealne do wykonania, a to bez wątpienia budzi nasz sprzeciw i było jedną z przyczyn negatywnego zaopiniowania tego dokumentu przez komisję finansów. Nie chcemy, by jakiekolwiek inwestycje zaplanowane w tym budżecie, nie były realizowane. Dlatego zastanawiamy się, czy tego dokumentu, choć z jego licznymi mankamentami i w formie, która nas zupełnie nie zadowala, nie poprzeć w ramach kompromisu. Jednak wszystko okaże się po dyskusji na sesji – dodaje radna Katarzyna Suchańska.
Sesja rozpocznie się w czwartek (15 grudnia ) o godz. 9:00. Przebieg obrad będziemy na bieżąco relacjonować.