We wtorek o poranku (20 grudnia) na drogach i chodnikach naszego regionu jest gołoledź. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia przed marznącymi opadami.
Trudne warunki na trasach regionu świętokrzyskiego panują szczególnie na ich niższych standardach. Wszystko przez padającą, marznącą mżawkę, które powoduje gołoledź. Zanikające opady w tej chwili są w okolicach Starachowic, Buska Zdroju i Staszowa.
Najlepsza sytuacja jest na drogach krajowych. Nawierzchnie są czarne, mokre. Pracuje 25 piaskarko-solarek.
Zdecydowanie trudniej jest na trasach wojewódzkich. Na drodze 751 między Bodzentynem, a Suchedniowem kierowca ciężarówki miał problem z podjazdem pod Górę Barbara. Samochody osobowe omijały stojący pojazd. Obecnie w tamtym miejscu nie ma juz utrudnień.
Podobna sytuacja miała miejsce w powiecie sandomierskim na drodze nr 777 pomiędzy Zawichostem, a Dwikozami.
Na sieci dróg wojewódzkich aktualnie pracuje 28 jednostek sprzętu przeciwgołoledziowego.
Na ulice Kielc wyjechało 15 piaskarko-solarek. Nie ma żadnych sygnałów o problemach z przejazdem – na głównych drogach miasta – informuje dyżurny Miejskiego Zarządu Dróg. Jednak na drogach osiedlowych trzeba zachować szczególną ostrożność, gdyż panuje spore oblodzenie. Ślisko jest także na chodnikach.