„Małgośka”, „Bądź gotowy dziś do drogi”, czy „Tańczące Eurydyki” – te przeboje, skomponowane przez Katarzynę Gaertner będą wyznaczać rozdziały jej autobiografii. Na pomysł uporządkowania historii swojego życia przez pryzmat piosenek, które wyznaczały dekady, kompozytorka wpadła przy okazji pisania felietonów dla Radia Kielce.
Katarzyna Gaertner kompozytorka współpracująca przez lata m.in. z Agnieszką Osiecką i Marylą Rodowicz postanowiła napisać historię swojego życia.
– Zaproponowano mi napisanie felietonów i doszłam do wniosku, że będzie to świetne urozmaicenie mojej książki. Felietony stworzą ramę biograficzną, gdzie utwory będą wyznaczać poszczególne dekady – opisuje.
Felietony ukazują się co dwa tygodnie w Strefie Weekendowej Radia Kielce, na stronie radiokielce.pl. Wkrótce ukaże się felieton o utworze „Małgośka”, napisanym przez Agnieszkę Osiecką i śpiewanym przez Marylę Rodowicz.
– Opisałam już „Małgosię”, mówię o historii poznania się z Marylą Rodowicz, która zaowocowała półwieczną współpracą. Nagrałyśmy masę płyt w Polsce i za granicą. To bardzo ważny dział mojego muzycznego życia – opowiada Katarzyna Gartner.
Z kolei „Panna Pszeniczna”, którą śpiewała Halina Frąckowiak, bardzo przypadła do gustu papieżowi Janowi Pawłowi II. Jak wspomina kompozytorka, początkowo miała to być piosenka na dożynki. Utwór nie spodobał się ówczesnej władzy, więc twórczyni zrobiła utwór po swojemu i później stał się hitem, granym również w Europie w różnych wersjach językowych.
Kompozytorka wspomina, że w czasach PRL polityka ingerowała w to, co tworzyli artyści, nie wszystkie piosenki ujrzały światło dzienne m.in. „Urle” ze słowami Agnieszki Osieckiej będący pastiszem na partyjnych kacyków.
– „Urle” opowiadał o samozwańczym królu jakiegoś małego peruwiańskiego miasta – przypomina.
Katarzyna Gaertner od lat mieszka w Komaszycach, w powiecie koneckim.