– Kochajmy dzieci! Kochajmy życie i Jezusa! Niech On będzie naszą Gwiazdą! – zaapelował biskup pomocniczy diecezji kieleckiej, Marian Florczyk, podczas mszy świętej odprawionej w kieleckiej bazylice katedralnej z okazji Święta Trzech Króli.
Rozpoczynając nabożeństwo hierarcha wyjaśnił znaczenie Uroczystości Objawienia Pańskiego. Dodał, że sprawuje je w intencji tych wszystkich, którym jest ciężko w życiu, którzy na swojej drodze spotykają różne trudności. Takie było doświadczenie Trzech Króli.
– Pan się objawia, Jezus się objawia, że jest Bogiem kochającym każdego człowieka. Dlatego też przyszliśmy tutaj, by powitać naszego Pana, przyjąć Go do serca i ponieść potem cały rok 2023 – powiedział.
Za jaką gwiazdą podążamy?
W homilii biskup Marian Florczyk wiele miejsca poświęcił poszanowaniu życia dzieci, mówiąc o mechanizmie złego i nienawistnego serca, czyli takiego jakie miał podstępny Herod.
– Dzisiaj też są zabijane dzieci, z powodu przewrotnych serc. Serc, które ubrane w pancerz kłamstwa krzyczą, że początku życia człowieka nie da się ustalić. Niekiedy z pogodną miną udają zatroskanych o prawa człowieka. To winien być największy wstyd XX i XXI wieku. Tak naprawdę to trzeba chyba mówić w tym wypadku o instynkcie Heroda. On nie miał miłości do dziecka i dlatego tak się bał. Sam przecież wymordował swoje dzieci. Mówiąc o śmierci dzieci myślą obejmuję też te, którym śmierć zadał wróg w Ukrainie. One też giną z wyroku władcy, który posyła swoich żołnierzy. Z takiego wyroku ginęły też polskie dzieci podczas II Wojny Światowej. Kochajmy dzieci! Kochajmy życie i Jezusa! Niech On będzie naszą Gwiazdą! – zaapelował.
Biskup Marian Florczyk mówił także o wyborach, jakich dokonujemy. Nawiązał do Mędrców podążających za Gwiazdą Betlejemską.
– Z Ukrainy pochodzi jeden z naszych króli, pan Oleg Sakajev. Przybył do Polski z całą rodziną. Jego współobywatele zamiast gwiazd niekiedy widzą świetlisty pocisk, który zabija, niesie strach i ból. Gdzie znaleźli schronienie? Niebo z szczęśliwymi gwiazdami znaleźli w Polsce. Polska gwiazda swój zachęcający blask rzuca na inne narody, by były solidarne w tym, co służy pokojowi i dobru człowieka – zaznaczył.
Duchowny dziękował wszystkim organizatorom i uczestnikom święta.
Trzej Królowie na czele
Msza była zwieńczeniem kolorowego i rozśpiewanego orszaku, który przeszedł ulicami Kielc spod Wojewódzkiego Domu Kultury do katedry. Wzięli w nim udział przedstawiciele różnych środowisk, m.in.: leśnicy, Związek Łowiecki, artyści z zespołu „Uśmiech”, członkowie grup rekonstrukcyjnych, samorządowcy.
Na czele pochodu szli trzej królowie. W tym roku w ich role wcielili się: w Kacpra – Andrzej Bętkowski – marszałek województwa świętokrzyskiego, w Melchiora – Tadeusz Dziedzic – wiceprezes klubu Industria Kielce. Natomiast trzecią osobą był Oleg Sakajev – uchodźca z Ukrainy, grający Baltazara.
Oleg Sakajev powiedział, że po raz pierwszy uczestniczył w orszaku w takim charakterze, przez co tworzyły mu mieszane uczucia: radość, zaskoczenie. Przyznał, że choć to radosne święto, on nie potrafi się cieszyć.
– Wiemy, co się dzieje na Ukrainie. Fizycznie jesteśmy tutaj, ale duchem na Ukrainie, ze swoimi rodakami – mówił.
Marszałek Andrzej Bętkowski cieszył się, że od 2011 roku Święto Trzech Króli jest dniem wolnym od pracy. Wspominał, że był posłem, kiedy stosowna uchwała była podejmowana.
– Cieszę się, że ta Uroczystość Objawienia Pańskiego znów powraca i jest bardzo pięknie obchodzona. W ponad 800 miejscach w Polsce pojawiły się orszaki – podkreślił.
Wiceprezes Tadeusz Dziedzic powiedział, że Orszak Trzech Króli to podniosła chwila.
– Żebyśmy wszyscy się jednoczyli, byli razem, żeby między nami panowała zgoda, radość, miłość, szczęście, a przede wszystkim wzajemne zrozumienie. To są takie same zasady, jak na boisku sportowym. Trzeba wiele przeżyć i doświadczyć, żeby zrozumieć i docenić ten czas Bożego Narodzenia i to, co się wydarzyło poprzez przyjście Pana Jezusa na świat – zauważył.
Rodzinne wydarzenie
W uroczystości udział wzięły tłumy kielczan, w tym wiele rodzin z dziećmi. Nie zabrakło przebrań dla najmłodszych, a głowach i małych i dużych pojawiły się kolorowe korony. Zwieńczeniem wydarzenia było wspólne kolędowanie na placu Św. Jana Pawła II. Jak co roku, biskup Marian Florczyk zadbał o słodki prezent dla dzieci.
Organizatorami Orszaku Trzech Króli w Kielcach była Diecezja Kielecka oraz Wojewódzki Dom Kultury.