Szablę oficerską z czasów I wojny światowej i miejsce pochówku carskiego żołnierza odkryto w okolicach jeziora Plusznego w Zielonowie na terenie gminy Stawiguda. To pokłosie poszukiwań Towarzystwa Przyjaciół Olsztynka, a dokładnie Sekcji Eksploracyjnej „Tannenberg”.
Jak mówi regionalista ze Stowarzyszenia Janusz Gadziński carski żołnierz pochowany był razem z szablą.
– Znaleźliśmy pochówek z pierwszej wojny światowej. Carski żołnierz o dziwo pochowany był z szablą co się właściwie nie zdarza. Miało to miejsce nad jeziorem Plusznym blisko Zielonowa. Cała sytuacja to pokłosie walk z sierpnia 1914 roku w okolicy Olsztynka, Dorotowa, Stawigudy i Zielonowa.
Broń jest niemal w idealnym stanie.
– Brak tylko pochwy, bo była pokryta skórą, która zwietrzała i spróchniała. Odczytaliśmy natomiast wszystkie bicia pułkowe. Była to 36. brygada artylerii. To bardzo piękne carskie bicia cyrylicą. Żołnierze ci maszerowali od leśniczówki stawigudzkiej do miejscowości Kołatka obok Zielonowa i tam zostali ostrzelani z dział. Ruskie działa stały tam gdzie dziś jest Zalando.
Eksploratorzy znaleźli również kości, dlatego sprawą zajęła się policja i prokuratura – powiedziała posterunkowa Paulina Żur z komendy miejskiej policji w Olsztynie.
– Znaleziono kości, szable oraz amunicję pochodzące prawdopodobnie z czasów I wojny światowej. Na miejsce wysłano patrol policji, który zabezpieczył obszar. Kilkadziesiąt metrów dalej znaleziono również dwa pociski prawdopodobnie lotnicze. Zostały zabezpieczone i podjęte przez grupę saperską.
Bitwa pod Tannenbergiem była jedną z największych bitew I wojny światowej, która rozegrała się na terenie Warmii i Mazur. Była częścią operacji wschodniopruskiej z 1914 roku pomiędzy Imperium Rosyjskim a Cesarstwem Niemieckim, zakończona zwycięstwem tych ostatnich.