Kilkadziesiąt czapli można obserwować o poranku na zbiorniku w Sielpi.
Piotr Dębowski, ornitolog ze Świętokrzyskiej Grupy Ornitologicznej przy Towarzystwie Badania Przyrody w Kielcach informuje, że to czaple białe i siwe, które znalazły w tym miejscu dogodne warunki do życia.
– Obecnie zbiornik w Sielpi ma bardzo niski poziom wód przepływowych, a czaple żerują na mieliznach, gdzie mają bogatą bazę pożywienia. Znajdą tu małe rybki, płazy, owady i skorupiaki. Tak licznemu występowaniu tych ptaków sprzyja także łagodna zima i wysoka temperatura – tłumaczy.
Czapla biała obserwowana jest w Polsce dopiero od lat 90. XX wieku. Wcześniej wybierała ciepłe południe Europy.
– Pierwszą parę lęgową zarejestrowano w latach 90 – tych ubiegłego wieku w rozległych trzcinowiskach Doliny Biebrzy. W ciągu 30 lat jej populacja znacząco wzrosła. Obecnie to około tysiąca par lęgowych – dodaje.
Czapla siwa była powszechnym gatunkiem w Polsce również w przeszłości. Jak zauważa ornitolog to co wyróżnia czaple, to sposób w jaki budują gniazda.
– Czapla siwa zakłada tzw. czaplińce, czyli duże i zwarte gniazda na drzewach, budowane z patyków i trzcin. Gniazda znajdują się blisko siebie i tworzą „budowlę obronną”. Po opuszczeniu gniazd przez czaple, schronienie znajdują tam też inne gatunki ptaków np. sokoły wędrowne, czy kanie rude, czyli gatunki drapieżne – zwraca uwagę.
Ornitolog przestrzega by nie zbliżać się do czapli, nawet jeżeli jest ranna. Ptaki te w obronie własnej dziobią bowiem prosto w oczy. W przypadku znalezienia chorego ptaka najlepiej dzwonić do ptasiego azylu.