Polscy piłkarze ręczni przegrali w środę (11 stycznia) w Katowicach z Francją 24:26 (13:14) w meczu otwarcia mistrzostw świata rozgrywanych w Polsce i Szwecji.
Polacy po każdej udanej akcji zachęcali do dopingu publiczność, wśród której znalazła się grupa sympatyków gości.
„Niech Spodek odleci” – apelował do widowni spiker w przerwie spotkania.
Kibice robili, co mogli, w nagrodę zobaczyli dwie niezwykle efektowne interwencje Morawskiego. Francuzi prowadzili, jedną, dwoma bramkami, ale rywale Polacy wykorzystać ich niedokładności i doprowadzać do remisu.
Przewaga gości wzrosła w końcówce (24:21, 25:23), w czym spory udział miał ich bramkarz Vincent Gerard.
Francja to najbardziej utytułowany zespół mundialu. W dorobku ma sześć złotych, jeden srebrny i cztery brązowe medale. Polscy szczypiorniści wywalczyli srebro w 2007 roku oraz trzy brązowe medale (1982, 2009 i 2015). W roku 2021 zajęli 13. miejsce.
Biało-czerwoni w kolejnych spotkaniach pierwszej fazy grupowej zagrają w Katowicach ze Słowenią (14 stycznia) i Arabią Saudyjską (16). Trzy najlepsze zespoły awansują do kolejnej fazy rozgrywanej w Krakowie.
Tytułu mistrzowskiego bronią Duńczycy. W rundzie wstępnej mecze są rozgrywane w Katowicach, Krakowie (po dwie grupy) oraz Goeteborgu, Joenkoeping, Kristianstad i Malmoe.
Gospodarzami fazy głównej będą Kraków, Katowice, Goeteborg i Malmoe. Od ćwierćfinałów rywalizacja przeniesie się do Gdańska i Sztokholmu. Finał zostanie rozegrany w stolicy Szwecji 29 stycznia.
Mistrzostwa – z udziałem 32 ekip – są etapem walki o awans do igrzysk olimpijskich w Paryżu (2024). Zespoły z miejsc 2-7 automatycznie uzyskają prawo startu w kwalifikacjach olimpijskich. Jeśli Francja, gospodarz igrzysk, ukończy MŚ w czołowej siódemce, zwolni miejsce następnej reprezentacji w kolejności.
– Czujemy ogromny niedosyt, bo graliśmy jak równy z równym, niesieni fantastycznym dopingiem kibiców – powiedział skrzydłowy reprezentacji Polski Michał Daszek po porażce w Katowicach z Francją.
Na trybunach Spodka zasiadło w środowy wieczór 10 tysięcy widzów.
– Byliśmy im winni jakieś punkty, niestety się nie udało. Na szczęście za trzy dni mamy kolejny mecz ze Słowenią – dodał.
Przyznał, że Polacy wyszli na spotkanie z mistrzami olimpijskimi „naładowani”.
– To było widać, chcieliśmy wygrać, sprawić niespodziankę. Długo się przygotowywaliśmy do tego spotkania. Może zabrakło trochę szczęścia. Mniej błędów i ta niespodzianka stałaby się faktem. Były dobre rzeczy w tym spotkaniu i na nich trzeba się skupić, podnieść głowy i powalczyć ze Słowenią – zauważył.
Podkreślił, że plan opracowany przez trenera Patryka Rombla był realizowany.
– Wszystko zdawało egzamin, to co przygotowaliśmy na atak rywali i obronę. Bardzo duża jakość poszczególnych zawodników w drużynie francuskiej zaważyła, że to oni zwyciężyli – ocenił Daszek.
Podkreślał atmosferę stworzą przez komplet kibiców w hali.
– Doping niósł nas w trudnych momentach. Ze Słowenią w sobotę będzie inny mecz. To bardzo dobry zespół, mamy trzy dni, przygotujemy się najlepiej, jak potrafimy i wierzę, że jeśli zagramy tak, jak z Francuzami – będziemy w stanie wygrać – podsumował.
– Byliśmy w stanie wygrać ten mecz, ale wyszły nasze proste błędy – powiedział z kolei Tomasz Gębala.
– Dopóki trzymaliśmy się naszego planu, Francuzi nie mogli sobie poradzić ani z naszym atakiem, ani z obroną. To daje nam przeświadczenie, że możemy walczyć z najlepszymi – dodał.
Goście rozstrzygnęli mecz w ostatnich minutach.
– Gdybyśmy byli konsekwentni przez całą drugą połowę, to powinniśmy prowadzić i wtedy straty w końcówce tak by nie bolały. Nie decydował jakiś określony moment, wyszła praca Francuzów przez cały mecz. Było widać ich doświadczenie. W newralgicznych momentach wytrzymali presję – zakończył.
Polska: Adam Morawski, Jakub Skrzyniarz – Michał Daszek, Piotr Jędraszczyk 3, Michał Olejniczak 2, Patryk Walczak 1, Bartłomiej Bis, Szymon Sićko 7, Ariel Pietrasik 2, Jan Czuwara, Arkadiusz Moryto 6, Przemysław Krajewski, Maciej Gębala 3, Szymon Działakiewicz, Tomasz Gębala, Piotr Chrapkowski,
Francja: Vincent Gerard, Remi Desbonnet – Yanis Lenne 3, Nedim Remlin 2, Romain Lagarde, Elohim Prandi, Melvyn Richardson, Dika Mem 5, Nicolas Tournat 3, Nikola Karabatic, Kentin Mahe 5, Mathieu Grebille 2, Ludovic Fabregas 3, Dylan Nahi 2, Thibaud Briet 1.
Kary: Polska – 6 minut; Francja – 6 minut.