Konecczanin Marek Dulewicz dołączył do grupy polskich twórców, którzy chcą przypomnieć o dziecięcym obozie koncentracyjnym, który w czasie wojny istniał przy ulicy Przemysłowej w Łodzi. Nasz artysta współtworzył muzykę promującą film poświęcony temu miejscu.
Film dokumentalny „To się nie kończy… Historia dzieci z obozu na Przemysłowej” w reżyserii dr. Mateusza Winkla opowiada o niemieckim obozie pracy dla dzieci, który w latach 1942-1945 mieścił się na łódzkich Bałutach. W filmie zawarto wspomnienia ocalałych, którzy wiele lat walczyli, aby prawda o tym, że takie miejsce w Łodzi istniało, ujrzała światło dzienne. Jak mówi reżyser wspomnienia więźniów uzupełnione są głosem lektora, w którego wcielił się znany raper wychowany na Bałutach.
– Dotarliśmy do kilkunastu osób, wytypowaliśmy sześciu głównych bohaterów, którzy swoimi wspomnieniami tworzą narrację filmu. Lektorem jest Adam Ostrowski, czyli O.S.T.R., jeden z najbardziej znanych raperów w Polsce – opisuje twórca.
Film promuje piosenka wykonana przez Czesława Mozila z Grajkami Przyszłości, czyli orkiestrą uczniów szkoły muzycznej. Część nagrań, miks i mastering koordynował, pochodzący z Końskich Marek Dulewicz, który przyznaje, że praca nad muzyką wzbudziła w nim duże emocje.
– Wiedziałem o istnieniu tego obozu, ale nie traktowałem tego emocjonalnie, to był fakt historyczny, jak istnienie innych obozów koncentracyjnych w Polsce. Dopiero zetknięcie się z tymi ludźmi i z tą historią sprawiła, że ciarki mam do dziś. Dodatkowo tekst, który pojawia się w singlu jest przerażający. Dzieci obwiniały się za to, że znalazły się w tym miejscu. Nie mogły zrozumieć dlaczego tam się znalazły, dlatego myślały, że zrobiły coś złego i za karę rodzice ich tam wysłali – mówi.
Producentem filmu jest łódzkie Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu. Projekt otrzymał dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Fundacji PGE.
Obóz prewencyjny dla młodych Polaków, nazywany także Kinder-KL Litzmannstadt, powstał na terenie wydzielonym z łódzkiego getta. Był przeznaczony dla dzieci i młodzieży polskiej od 6. do 16. roku życia. Został utworzony 1 grudnia 1942. Pierwszy transport więźniów przybył 11 grudnia 1942 roku. Obóz miał być miejscem przetrzymywania polskiej młodzieży, przyłapanej na drobnych przestępstwach, bezdomnej albo pozbawionej opieki z powodu aresztowania lub stracenia rodziców.
W oparciu o źródła, historycy podają, że przez obóz przeszło od 2 do ponad 3 tys. dzieci, a zmarło niemal 200. Wiadomo jednak, że często numer zmarłego dziecka przechodził na kolejne, dlatego dokładna liczba ofiar obozu nie jest znana. Przyczyną śmierci były głodowe racje żywnościowe, praca ponad siły, fatalne warunki sanitarne i brutalne traktowanie młodocianych więźniów.