Czy w trakcie ferii będzie można szusować na świętokrzyskich stokach? Zarówno prognozy pogody, jak i przewidywania właścicieli ośrodków narciarskich nie napawają optymizmem.
Zimowa przerwa w nauce w Świętokrzyskiem zaczyna się za półtora tygodnia, tymczasem pogoda nie sprzyja utrzymywaniu się sztucznego śniegu, a o naturalnym, narciarze na razie mogą tylko pomarzyć. Grudniowy śnieg zdążył już stopnieć, bo temperatura od dłuższego czasu nie spada poniżej zera i nie zapowiada się, żeby sytuacja uległa diametralnej zmianie.
W związku z tym, niektóre ośrodki sceptycznie podchodzą do otwarcia stoków. Przedstawiciel ośrodka Telegraf, Michał Misztal patrzy jednak w przyszłość z umiarkowanym optymizmem. Poinformował, że w nadchodzącym tygodniu, gdy słupki termometrów pokażą minusową temperaturę, stok zostanie naśnieżony i otwarty, a oprócz tego cały czas otwarte jest lodowisko.
Nieco inaczej, realia przedstawia Agnieszka Dyk z Rodzinnego Ośrodka Narciarskiego Niestachów. Z jej wypowiedzi wynika, że nawet jeśli temperatura spadnie o kilka stopni poniżej zera, to może to być niewystarczające i wpłynie na szybkość zaśnieżenia stoku.
Prognozy na najbliższy weekend mogą dawać nadzieję na powrót zimy. Nie wiadomo jednak, na jak długo zawita ona do Polski.
Autor: Sebastian Gdaniec