Nadal nie wiadomo, czy i kiedy rozpocznie się kompleksowa przebudowa placu Wolności w Kielcach. Dokumentacja inwestycji została opracowana w 2015 roku, ale dotychczas nie przystąpiono do realizacji zadania.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach utrzymuje, że dokumentacja projektowa, opracowana jeszcze za kadencji prezydenta Wojciecha Lubawskiego jest aktualna. Problemem pozostaje jednak brak pieniędzy. Do tej pory MZD zawarło porozumienie z ministerstwem funduszy i polityki regionalnej w sprawie udzielenia wsparcia eksperckiego. Współpraca ma na celu umożliwienie wyłonienia firmy zainteresowanej realizacją budowy parkingu wspólnie z miastem. Na razie jednak nie ma informacji, by jakikolwiek podmiot prywatny był zainteresowany tą inwestycją.
– Projekt zakłada rewitalizację całej płyty placu, która ma być podzielona na strefy oraz budowę podziemnego parkingu.
– Mamy sygnał ze strony urzędu marszałkowskiego, że budowa parkingu jest wydatkiem niekwalifikowanym. To oznacza, że na ten cel nie otrzymamy pieniędzy unijnych. Mimo to miasto Kielce nadal podtrzymuje chęć realizacji tego projektu. Liczy że inwestycją zainteresuje się prywatna firma.
– Oczekujmy na wsparcie ze strony ministerstwa. Jest to skomplikowana umowa, w której trzeba zapisać dokładny zakres obowiązków każdej ze stron. Dlatego też potrzebna jest pomoc zewnętrznego podmiotu, który ma doświadczenie przy podobnych przedsięwzięciach – podkreśla.
Tymczasem kieleccy radni sceptycznie oceniają działania miasta w zakresie starań, by ta inwestycja doszła do skutku. Katarzyna Suchańska z klubu Bezpartyjni i Niezależni uważa, że przebudowa parkingu powinna być jednym z priorytetów ratusza.
– Przede wszystkim pl. Wolności jest w bardzo złym stanie. Kolejną sprawą jest ciągły deficyt miejsc parkingowych w obrębie centrum miasta. Niestety kadencja prezydenta Bogdana Wenty pokazuje, że w ratuszu istnieje rażący deficyt chęci i umiejętności w zakresie aplikowania o fundusze zewnętrzne na realizację różnego rodzaju inwestycji niezbędnych dla rozwoju naszego miasta – mówi.
W opinii radnej w kwestii przebudowy pl. Wolności dopuszczono się szeregu zaniedbań w zakresie podjętych działań i pozyskanych na ten cel pieniędzy.
– Myślę, że objęcie tego terenu rewitalizacją oraz etapowanie tego przedsięwzięcia jest odległą perspektywą – dodaje Katarzyna Suchańska.
Piotr Kisiel z klubu Prawa i Sprawiedliwości wskazuje, że do tej pory nadal nie wiadomo, jak dokładnie władze Kielc chcą zrealizować to przedsięwzięcie.
– Z tego co wiemy są dwie koncepcje. Parking ma powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Z kolei płyta placu ma być uwzględniona w ramach niedawno przyjętej uchwały dotyczącej wyznaczenia terenów zdegradowanych i tych, które wymagają rewitalizacji. Jednak tak naprawdę już teraz powinniśmy wiedzieć, czego chcemy i z jakiego dofinansowania chcemy skorzystać. Niestety, ale z niepokojem obserwuję jak etap koncepcyjny nieustannie się przedłuża. Mam nadzieję, że stosowne decyzje zapadną jak najszybciej. Mimo to jestem zdania, że w tej kadencji prezydent Bogdan Wenta nic w tej sprawie nie zrobi, bo nie ma pieniędzy – komentuje.
Szacowana wartość całej inwestycji obejmującej budowę parkingu oraz przebudowę płyty placu wynosi około 50 mln zł.
Kielecka rada miasta podczas styczniowej sesji zdecydowała o objęciu tego terenu planami rewitalizacji. Program nie obejmuje jednak budowy parkingu.