– Miał zatrzymać rozwój zabudowy wielomieszkaniowej, a stał się zaprzeczeniem tego o co walczyliśmy – mówią mieszkańcy osiedla Baranówek, komentując w ten sposób projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tej części Kielc. Ich zdaniem rozwiązania przedstawione przez miejskich urzędników są zaprzeczeniem tego o co walczyli.
Publiczna dyskusja, jaka odbyła się w czwartek (26 stycznia) w ratuszu już od pierwszych minut przybrała niezwykle żywiołowy charakter. W debacie wzięło kilkadziesiąt osób. Głównie mieszkańców osiedla, a także radnych miejskich urzędników oraz deweloperów.
Mieszkańcy Baranówka od samego początku wskazywali, że projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tej części Kielc jest niezgodny z ich oczekiwaniami.
Ewelina Gładki, reprezentantka mieszkańców Baranówka zaznacza, że projekt planu zawiera wiele budzących niepokój rozwiązań.
– Czujemy się mocno oszukani przez ratusz. Zastanawiamy się dla kogo tak naprawdę przygotowano ten plan? Z całą pewnością nie dla mieszkańców osiedla – komentuje.
Ewelina Gładki zwraca uwagę, że żaden ze zgłaszanych do tej pory problemów nie został w planie rozwiązany. Mieszkańcy osiedla nie wykluczają także złożenia pozwu zbiorowego przeciwko dyrektorowi Arturowi Hajdarowiczowi. W ich opinii miejski urzędnik będąc bezpośrednio odpowiedzialnym za prace nad planem zagospodarowania przestrzennego dla Baranówka swoimi działaniami szkodzi kielczanom.
– Kłopotem jest nadal niedostosowana do intensywnej zabudowy infrastruktura. Co więcej, w dokumencie zawarto zapisy o parametrach budynków sprzecznych z rozporządzeniami, które mają stanowić podstawę do przygotowania planu. Ostateczna wersja tego dokumentu nie może tak wyglądać. Z pewnością będziemy kontynuować rozmowy z władzami Kielc – zapowiada mieszkanka osiedla.
Artur Hajdorowicz, pełnomocnik prezydenta Kielc ds. rewitalizacji miasta, w obliczu licznych krytycznych głosów stwierdził, że wprowadzenie zmian w zapisach planu zagospodarowania przestrzennego dla Baranówka jest możliwe. Jednak to może wiązać się z wypłatą przez ratusz wielomilionowych odszkodowań dla osób, które na posiadanych przez siebie działkach zamierzają wybudować obiekty wielorodzinne.
Swojego rozczarowania efektem prac oraz postawą miejskich urzędników nie kryli także radni biorący udział w debacie. Joanna Winiarska, wiceprzewodnicząca rady miasta podkreśla, że podczas dyskusji pojawiło się szereg wątpliwości i pytań dotyczących planu, na które nikt nie potrafił odpowiedzieć.
– Zabrakło wiceprezydent Bożeny Szczypiór, do której mięliśmy wiele pytań. Z kolei dyrektor Artur Hajdorowicz wyszedł ze spotkania. Urzędnicy, którzy z nami zostali nie potrafili udzielić wyczerpujących odpowiedzi. Końcowy efekt jest mizerny. Po to organizowaliśmy liczne spotkania, czy to na Baranówku czy w ratuszu, by finalny dokument odzwierciedlał potrzeby kielczan z tej części miasta. Ostatecznie, jak mówią mieszkańcy „bubel”, który zamiast zaspokajać ich oczekiwania stanowi furtkę dla kolejnych inwestycji deweloperskich – komentuje. – Mięliśmy nadzieję, że będziemy świętować to co udało się nam wywalczyć wspólnymi siłami. W tej chwili jesteśmy zmuszeni do kontynuowania naszej walki. Nie zostawimy jednak mieszkańców Baranówka – wskazuje radna.
Michał Braun, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej przyznaje, że dyskusja wywołała wiele skrajnych emocji. Jednak były one spowodowane zachowaniem przedstawicieli ratusza.
– Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na kluczowe pytania. Przede wszystkim – kto zdecydował, że określone działki będą przeznaczone pod zabudowę wielorodzinną? Najbardziej przykry jest jednak fakt, że pomimo licznych spotkań z władzami miasta, które poprzedziły przygotowanie tego dokumentu, stworzono plan, który sankcjonuje fakt, że w wielu miejscach powstaną nowe inwestycje wielomieszkaniowe. Co więcej, mamy jedną działkę, której właścicielka dowiedziała się właśnie z planu, że na jej nieruchomości miasto przewiduje wybudowanie inwestycji deweloperskiej. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca – dodaje radny.
Interwencję w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Baranówka zapowiedzieli również radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości, którzy popierają postulaty mieszkańców osiedla. Pod interpelacją skierowaną do prezydenta miasta podpisali się wszyscy członkowie klubu.
Osoby zainteresowane planem mogą też wyrazić swoje zdanie w tej sprawie na stronie internetowej IDEA Kielce. Wnioski oraz uwagi można składać do piątku (27 lutego).