Co dalej z pomnikiem wdzięczności żołnierzom Armii Radzieckiej w Starachowicach? Pomimo obowiązującej ustawy dekomunizacyjnej, obiekt wciąż widnieje w przestrzeni miejskiej.
Pomnik postawiony został w 1946 roku przy obecnej ulicy Marszałka Piłsudskiego. Zdaniem radnego Dariusza Nowaka z klubu Prawa i Sprawiedliwości, powinien zostać usunięty.
– Pomnik z sowiecką gwiazdą, taką samą jaką mają obecnie rosyjskie samoloty wystrzeliwujące rakiety na ukraińskie miasta i wsie, zabijając cywilów, w tym dzieci i kobiety, powinien być usunięty z przestrzeni publicznej naszego miasta. Zobowiązuje do tego nie tylko prawda historyczna o zniewoleniu Polski przez Rosję Radziecką i obecnie tocząca się krwawa, napastnicza wojna w Ukrainie, ale również ustawa z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego – podkreśla radny.
Z przekazów ustnych wynika jednak, że mogą się w tym miejscu znajdować szczątki żołnierzy radzieckich. Obecnie nie ma badań, które potwierdzałyby tę informację. Prezydent miasta Marek Materek informuje, że ubiega się o przeprowadzenie ekspertyzy, która wykaże, czy jest to miejsce pochówku, czy tylko obelisk.
– Gmina nie może sama podejmować kroków w tej sprawie, decyzja zależy od władz państwowych. Zwracaliśmy się już z prośbą o dokonanie badań do wojewody świętokrzyskiego i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale nie mamy żadnej odpowiedzi. Dopiero po badaniach będzie można podjąć decyzję, co dalej z pomnikiem. Jeżeli są tam szczątki żołnierzy, trzeba dokonać ich ekshumacji – zaznacza.
Na tablicy umieszczonej na pomniku nie ma żadnych nazwisk. Z relacji świadków wynika, że w latach 50. ubiegłego wieku dokonano ekshumacji ciał. Musi to jednak zostać potwierdzone badaniami.