Na Chełmie w Gdańsku powstał naturalny plac zabaw. Szałas, altany, tunel i brama wykonane zostały z wierzby energetycznej. Takie rozwiązanie ma sprzyjać m.in. adaptacji miasta do zmian klimatu.
Pomysłodawcą stworzenia placu jest rada dzielnicy Chełm. Znajduje się on przy ul. Cebertowicza 19. Jak wyjaśnia Anna Jach-Falkiewicz, właścicielka firmy Żywa Architektura odpowiedzialnej za wykonanie placu, inwestycja ta niesie za sobą wiele korzyści.
– Odpoczywanie w zieleni bardzo nas koi i sprzyja naszemu dobrostanowi oraz zabawie. Są to ciekawe miejsca, w których np. można się ukryć i które inspirują do różnych aktywności. Można w nich znaleźć odpoczynek i relaks, jaki jest nam dzisiaj bardzo potrzebny – mówi.
– Plac zabaw powstawał prawie miesiąc, gdyż nasza praca mocno jest uzależniona od warunków pogodowych. Sadzimy drzewa i ziemia nie może być zamarznięta – dodaje.
CO ZNAJDZIEMY NA PLACU?
Na naturalny plac zabaw składają się: jedna duża altana, dwie małe altanki, 40 metrów tunelu wierzbowego i 4 małe szałasy. Dodatkowo zostały wytyczone ścieżki, wysypana kora, wykonano przygotowanie pod rabaty i nasadzenia.
– Żywa Architektura wspiera adaptacje miast do zmian klimatu na wielu płaszczyznach. Jedną jest to, że (taki park) daje cień i zapobiega tworzeniu się miejskich wysp ciepła, tworząc mikroklimat. Po drugie wierzba bardzo przyjazna zapylaczom. Takie budowle wspierają też bioróżnorodność. Kolejna ważna funkcja jest taka, że wierzba ma ogromne znaczenie, jeśli chodzi o filtrowanie gleby, wody i powietrza – dodaje właścicielka firmy.
TROSKA O PRZYRODĘ
Naturalny plac zabaw wymaga szczególnej pielęgnacji.
– Ważne jest jego nawadnianie. To miejsce, gdzie powstał, jest dosyć wilgotne i posłuży roślinie. Następną opcją pielęgnacyjną jest zaplatanie odrastających gałązek, tak aby nadal formować kształt budowli. Sama ta pielęgnacja jest bardzo przyjemna. Chcę też wierzyć, że miejsce, które stworzyliśmy, będzie służyć odnawianiu więzi sąsiedzkich. Wierzba lubi słońce, potrzebuje wody i nie ma dużych wymagań glebowych – komentuje Jach-Falkiewicz.
„FAJNA ALTERNATYWA”
Mieszkańcy dzielnicy Chełm cieszą się z realizacji placu. – Myślę, że to fajna alternatywa dla standardowych placów zabaw. Ja czegoś takiego jeszcze nie widziałam. To coś nowego – mówi jedna z nich.
– Uważam, że to bardzo dobry pomysł, bo przy tym można prowadzić mnóstwo rozmów na temat ekologii, przyrody czy też jakości gatunków drzew. To wszystko prowokuje do podejmowania różnych tematów. Jestem bardzo za – dodaje kolejna.
Koszt inwestycji wyniósł 50 tysięcy złotych.