Mimo dokuczliwego mrozu (podczas meczu było – 6 stopni Celsjusza) z trybun Suzuki Areny rywalizację piłkarzy obserwowało 5679 widzów.
– Dziękujemy kibicom i naszym, i tym z Krakowa. Mimo tak niesprzyjającej aury dosyć fajnie wypełnili nasz stadion. Oczywiście, chcemy więcej. Na każdym meczu czekamy na kibiców i liczymy na głośny doping – powiedział trener Korony Kamil Kuzera.
Poniedziałkowa frekwencja była najniższą w tym sezonie na meczu Korony w roli gospodarza, ale biorąc pod uwagę trwające ferie zimowe w regionie i przenikliwy mróz to kielecki klub na pewno może być zadowolony z tych prawie pięciu tysięcy siedmiuset kibiców na trybunach. Jak na razie rekord frekwencji w tym sezonie na Suzuki Arenie padł w meczu inaugurującym rozgrywki 2022/23. 16 lipca mecz Korona – Legia Warszawa obserwowało z trybun stadionu przy ul. Ściegiennego 14515 osób.