Mieszkańcy gminy Kazimierza Wielka sprzeciwiają się sposobowi rekultywacji wyrobiska po kopalni gliny w Łyczakowie. Tzw. „Gliniak w Odonowie” ma być wypełniany… odpadami. Mieszkańcy obawiają się hałasu, wzrostu natężenia ruchu ciężarówek oraz spadku cen nieruchomości. Przeciwko planowanemu przedsięwzięciu zebrano już niemal tysiąc podpisów.
Jak czytamy w projekcie inwestora, rekultywacja ma służyć uzyskaniu gruntu rolnego, a przedsięwzięcie ma polegać m.in. na wypompowaniu wody deszczowej, zgromadzonej w wyrobisku o pojemności 144 tys. m3. Przywożone tam odpady, jak zaznacza inwestor są bezpieczne. To m.in. beton, cegły, popioły i formy odlewnicze. Będą one wsypywane do wyrobiska, ubijane i wyrównywane za pomocą maszyn.
Mieszkańcy Łyczakowa, Odonowa i Chruszczyny Wielkiej przyznają, że nie wierzą w te zapewnienia. Obawiają się, że to, co zostanie tam przywiezione, nie będzie przez nikogo sprawdzane. – Nikt nam nie zagwarantuje, jakiego typu odpady znajdą się w wyrobisku – zaznaczają.
– Przemycane zapewne byłoby tu wszystko. Samochody zniszczą nam drogi. Cały czas o tym myślimy, nie śpimy nocami. Będziemy protestować, przypniemy się do drzew jak ekolodzy – przestrzegają.
Kolejna sprawa to przyszłość wód siarkowych, które są w tej okolicy. Burmistrz Adam Bodzioch mówi, że rozumie obawy. Ludzie nauczeni doświadczeniem ostatnich lat obawiają się, że kopalnia odkrywkowa zostanie zamieniona w wysypisko śmieci. Przypomina, że nie tak dawno policja i straż pożarna odkryły w magazynie starej cegielni w Odonowie ok. 370 beczek z niezidentyfikowaną substancją. Za ich utylizację musiała zapłacić gmina. Włodarz przyznaje, że gmina rozważa odkupienie tego terenu od właściciela.
– Wyrobisko stanowi miejsce wartościowe pod względem przyrodniczym. Po wstrzymaniu wydobycia, naturalnie wypełniło się wodą, a nowy dom znalazły tam liczne ptaki wodne. Przyjeżdżają tu na zajęcia studenci z AGH w Krakowie, aby w praktyce zobaczyć, jak wygląda teren kopalni. Mógłby tu powstać swego rodzaju skansen gliny – dodaje.
Inwestor planuje że realny czas zapełnienia wyrobiska wyniesie od 5 do 10 lat. Przewiduje się dowóz odpadów w godzinach pracy zakładu, między 8 a 18 o łącznym tonażu ok. 100-150 ton na dobę, co stanowić będzie około 30 pojazdów na dobę.
Pełnomocnik Przedsiębiorstwa Ceramiki Budowlanej w Kazimierzy Wielkiej, które zajmuje się likwidacją wyrobiska, nie odpowiada na próby kontaktu.