Działacze związków zawodowych w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Kielcach rozpoczęli dziś (czwartek, 9 lutego) referendum strajkowe. Pracownicy miejskiej instytucji obawiają się, że mimo zapowiedzi ze strony ratusza nie otrzymają obiecanych rok temu podwyżek.
Jak informowaliśmy, na najbliższej sesji radni zdecydują o przesunięciu 3,6 mln zł na podwyżki dla pracowników magistratu. Propozycja zmian budżetowych przygotowanych przez władze miasta nie przewiduje jednak regulacji zarobków dla osób zatrudnionych w instytucjach podległych ratuszowi.
Alina Bunzel, sekretarz Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w MOSiR nie kryje, że takie działania budzą niepokój wśród pracowników miejskiej instytucji. Działaczka przypomina, że porozumienie dotyczące wprowadzenia nowej siatki płac, zawarte w lutym 2022 roku, nadal nie jest realizowane.
– Na początku lutego prezydent Bogdan Wenta deklarował, że nasz dyrektor zostanie zobowiązany do jego realizacji. W ostatnich dniach pojawiły się informacje o tym, że ratusz wygospodaruje pieniądze na podwyżki dla pracowników urzędu miasta. Tymczasem nic się nie mówi o osobach zatrudnionych w innych instytucjach podległych władzom Kielc – zauważa.
– Informacje nie są potwierdzone, jednak boimy się, że zostaniemy pominięci i nie otrzymamy obiecanych pieniędzy. Dlatego zdecydowaliśmy o rozpoczęciu referendum strajkowego. Komisja Zakładowa NSZZ Solidarność odwiedza obiekty MOSiR z urną na podpisy pracowników instytucji. Pismo o rozpoczęciu referendum strajkowego zostało już skierowane do dyrektora MOSiR – wyjaśnia Alina Bunzel.
Dyrektor jednostki, Przemysław Chmiel twierdzi, że na razie nie otrzymał od pracowników pisma informującego o rozpoczęciu referendum strajkowego. – Związkowcy spotkali się w sprawie wdrożenia warunków porozumienia 2 lutego. Kolejne spotkanie odbędzie się 23 lutego. Z tego co wiem, do tego czasu żadne referendum strajkowe w MOSiR nie będzie prowadzone. Przynajmniej takie informacje otrzymałem od związkowców. Jeśli jednak zdecydują się na taki krok, to mają do tego prawo – mówi.
Swoje oczekiwania względem podwyższenia zarobków zgłosili pracownicy wszystkich wydziałów urzędu miasta i miejskich instytucji. W sprawie podwyżek z prezydentem Kielc rozmawiali także strażnicy miejscy.