Seria jedenastu spotkań bez zwycięstwa zakończona, teraz trzeba iść za ciosem – tak zapewne myślą kibice, piłkarze i trenerzy Korony Kielce przed meczem 20. kolejki PKO BP we Wrocławiu z miejscowym Śląskiem. Spotkanie na Tarczyński Arena rozpocznie się w sobotę (11 lutego) o godzinie 15.00.
– Bez względu na to, co zrobiliśmy w poprzedniej kolejce, to nie będzie nic znaczyło, jeśli nie powtórzymy tego w kolejnym spotkaniu – stwierdził trener Korony Kamil Kuzera podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami.
Najbliższy rywal kielczan – Śląsk Wrocław zajmuje 11. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy i zgromadził 8 punktów więcej niż Korona, która cały czas znajduje się w strefie spadkowej, ale opuściła już pozycję „czerwonej latarni”. Zespół z Dolnego Śląska w pierwszej tegorocznej kolejce dość niespodziewanie przegrał na własnym stadionie z Zagłębiem Lubin 0:3, a przed tygodniem jeszcze bardziej zaskakująco wygrał w Szczecinie z aspirującą do podium Pogonią 2:0.
– Śląsk to dobry zespół. Mają w składzie kilku fajnych zawodników i po prostu potrafią grać w piłkę, co pokazali w Szczecinie, mimo że to Pogoń była stroną atakującą. Posiadanie piłki było miażdżące na korzyść gospodarzy. Śląsk ma swój pomysł na granie i kwestia tylko tego jakim ustawieniem wyjdą na mecz z nami. Natomiast my chcemy przede wszystkim grać swoją piłkę. Wiemy w czym się czujemy dobrze. Wiemy, w których momentach, możemy grać wysoko, a kiedy nie możemy tego robić. Mamy swoje przemyślenia na temat tego, co może wydarzyć się w tym meczu – dodał Kamil Kuzera.
To będzie sentymentalny mecz dla pomocnika Korony Marcina Szpakowskiego, który przez cztery lata był zawodnikiem Śląska.
– Mam duży sentyment i do Wrocławia, i do klubu. Mam tam wielu znajomych. Nie czuję presji, dobrze zapatruję się na ten mecz. Zagramy na fajnym stadionie. Nie mogę się już doczekać. Śląsk zaskoczył wszystkich, wygrywając w Szczecinie 2:0. Zmienili ustawienie na ten mecz, bo zagrali piątką obrońców i to dało efekty. Na pewno to zwycięstwo ich pobudziło i przekonamy się jak będą wyglądać w meczu przeciwko nam – powiedział Marcin Szpakowski, który do juniorów Śląska trafił w 2017 roku.
Pod znakiem zapytania stoi występ doświadczonego pomocnika Adama Dei, który podczas spotkania z Cracovią został zmieniony w przerwie z powodu urazu mięśniowego. Decyzja w jego sprawie zapadnie tuż przed meczem.
Spotkanie 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy Śląsk Wrocław – Korona Kielce rozpocznie się w sobotę (11 lutego) o godzinie 15 i w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce. Relacja tekstowa na radiokielce.pl.