W Kielcach upamiętniono 81. rocznicę przemianowania Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową. Największa konspiracyjna struktura zbrojna w okresie II wojny światowej, powstała 14 lutego 1942 roku. Z tej okazji, uroczystości patriotyczne na skwerze im. Stefana Żeromskiego zorganizowała kielecka delegatura Instytutu Pamięci Narodowej. Przy pomniku Armii Krajowej złożono wiązanki kwiatów, odczytano apel pamięci i oddano salwę honorową.
– Historia ma to do siebie, że czasami zostawia nam w spadku pewną niechcianą spuściznę, ale na szczęście zostawia też nam spuściznę, do której chcemy się odwoływać – powiedziała dr Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.
– Dzisiejszy dzień podkreśla tradycję, którą chcemy kontynuować, bo Armia Krajowa była fenomenem na skalę światową. To byli żołnierze Wojska Polskiego, działający w konspiracji, w kraju okupowanym, którzy mają ogromną zasługę w zwalczaniu najeźdźcy. Ich bohaterstwo, odwaga, poświęcenie z miłości do Polski to właśnie te wartości, z których powinniśmy czerpać i w takim szacunku do tej formacji powinniśmy wychowywać młodzież – podkreśliła.
Poseł Krzysztof Lipiec z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że wszystkich zgromadziła pamięć o naszych bohaterach.
– O żołnierzach Armii Krajowej, jednej z najpotężniejszych armii podziemnych spośród państw okupowanych przez Niemcy oraz, jak w przypadku Polski, przez sowiecką Rosję. Byli naprawdę wielkimi bohaterami, bo nie dbając o swój los, o swoje życie w pełni służyli Rzeczpospolitej. Zasłużyli na to, by polski naród zachował ich we wdzięcznej pamięci – powiedział.
Poseł Krzysztof Lipiec zwrócił uwagę, że data powstania Armii Krajowej zbiegła się z inną, ważną rocznicą.
– Dzisiaj ważny dzień dla mieszkańców Kielc, bowiem obchodzimy 15. rocznicę śmierci honorowego obywatela Kielc, gen. Antoniego Hedy „Szarego” – dzielnego żołnierza Armii Krajowej. On, chyba tak by to powiedział: miał to szczęście, że odszedł do Pana właśnie w rocznicę powstania Armii Krajowej – przypomniał.
– Armia Krajowa była fenomenem w historii Europy i świata – stwierdził senator Krzysztof Słoń z Prawa i Sprawiedliwości.
– Członkowie AK złożyli przysięgę na wierność ojczyźnie i narodowi. To ich wyjątkowe wyznanie miłości, bo nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś gotów jest oddać życie za swoje siostry i swoich braci. Przysięgali dla Polski zniewolonej przez Niemców i Sowietów, ale też przysięgali dla każdego następnego pokolenia, również naszego, dlatego obowiązkiem naszym jest pamiętać o tych, dzięki którym żyjemy w wolnym kraju. Dobrze, że dziś w tych uroczystościach bierze udział wielu młodych ludzi, oni po nas powinni podtrzymywać pamięć o bohaterach – dodaje.
Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz, podkreślił, że Armia Krajowa była formacją działającą ponad podziałami, skupiając wszystkich którym leżało na sercu dobro ojczyzny.
– AK było tak naprawdę trzecią armią, po tej działającej na zachodzie i armii generała Andersa. Armia Krajowa broniła tutaj na ziemiach polskich obywateli przed bestialstwem, zarówno niemieckim jak i sowieckim. 14 lutego 1942 roku, to ważna data, o której musimy pamiętać, ponieważ etos AK do dziś jest aktualny – ocenia.
Wicewojewoda Rafał Nowak podkreśla, że Armia Krajowa była jedynym zorganizowanym tworem działającym w podziemiu, który podlegał oficjalnemu rządowi na uchodźctwie.
– Wielu młodym ludziom, 14 lutego może kojarzyć się z walentynkami, natomiast my dziś tutaj jesteśmy po to, aby przypomnieć tych, dla których to Polska była największą miłością, za którą oddali swoje życie i zdrowie. Oddali to co mieli najważniejsze, na ołtarzu wolnej i niepodległej ojczyzny. Dziś chcemy pamiętać o tym doniosłym wydarzeniu jakim było przekształcenie Związku Walki Zbrojnej w AK – ocenia.
Jarosław Karyś, przewodniczący rady miasta stwierdził, że przemianowanie Związku Walki Zbrojnej na Armię Krajową, to doniosłe wydarzenie, o którym wiedzę trzeba utrwalać dla przyszłych pokoleń.
Armia Krajowa była wyjątkową formacją w Europie, jej członkowie walczyli o naszą wolność, nie tylko w okresie II wojny światowej, ale w części także i po wojnie. O tym nie możemy zapomnieć, dlatego należy tego typu wydarzenia przypominać zwłaszcza młodym ludziom, którzy nie pamiętają o historii, która jest dla nas ważna – stwierdził.
W uroczystościach patriotycznych wziął udział także prezydent Kielc Bogdan Wenta. Podkreślał, że Armia Krajowa była częścią oficjalnych sil zbrojnych Polski, wszyscy jej członkowie nie byli partyzantami, ale legalnymi żołnierzami Wojska Polskiego.
– Dziś chcemy oddać cześć wszystkim bohaterom walczącym o naszą niepodległość w największej armii podziemnej ówczesnego świata – stwierdził.
Starosta kielecki Mirosław Gębski podkreśla, że 81. rocznica przemianowania ZWZ na AK, to ważna uroczystość dla wszystkich Polaków.
– Także współcześnie musimy pamiętać o tym, że oprawcami, odpowiedzialnymi za tragedię II wojny światowej byli nie naziści a Niemcy. Europa była okupowana nie przez hitlerowców, czy nazistów a Niemców, a później także i Rosjan.
Waldemar Bartosz, przewodniczący świętokrzyskiej „Solidarności” przyznał, że w uroczystości wziął udział z dwóch powodów. Pierwszy miał charakter rodzinny.
– Wszyscy moi przodkowie ze strony mamy, jak i taty byli członkami Armii Krajowej, oprócz jednego stryja, który był w Batalionach Chłopskich. Po drugie, to jest ważny element w historii Polski, który nas wręcz konstytuuje. To praca podziemna dla siebie, dla narodu. Jestem przekonany, że jako „Solidarność” przejęliśmy też pałeczkę po naszym poprzedniku również w podziemiu – zaznaczył.
Pojawili się nieliczni kombatanci. Mieczysław Marszałek wstąpił do Armii Krajowej w 1943 r. Wyjaśnił, że walka o Polskę była dla niego oczywistością.
– Urodziłem się w 10 stycznia, 1928 roku. Pochodzę z patriotycznej rodziny. Moi przodkowie ze strony ojca i matki brali udział już w powstaniu listopadowym. Kiedy wybuchła II wojna światowa, już czwartego dnia w domu moich rodziców w Węgleszynie schronienie znale znaleźli ranni, polscy żołnierze – wspominał.
– Tacy ludzie, jak pan Mieczysław Marszałek jest wzorem dla młodych ludzi – powiedział Mateusz Kwiatek, pełnomocnik Koła 4. Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej w Kielcach.
– Jest weteranem Armii Krajowej, kombatantem 4. Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej w Kielcach. W czasach partyzanckiej posługi był żołnierzem Jędrzejowskiego Puku Legionów Armii Krajowej. Brał udział w wielu akcjach dywersyjnych, w odbieraniu zrzutów, w akcji wykolejenia niemieckiego pociągu pancernego pod Jędrzejowem, w której został ranny w krtań, w głowę. Jest to jeden z naszych najbliższych przyjaciół i kombatant bardzo zasłużony dla naszego środowiska, który swoją obecnością na uroczystościach związanych z AK, nieustannie daje przykład wielkiego oddania tradycji, ideałom Armii Krajowej. Nadal jest wierny temu, co ślubował przed laty, przed swoim, dowódcą, „Halnym”.
Podczas uroczystości nie zabrakło młodych ludzi. Kamil Kumalski uczy się w Zespole Szkół Informatycznych im. gen. Józefa Hauke-Bosaka w Kielcach. Zaznaczył, że razem z koleżankami i kolegami pojawili się, by świętować tę ważną rocznicę.
– W znaczeniu patriotycznym takie uroczystości są ważne, bo zwłaszcza w obecnych czasach patriotyzm powinien być jak najbardziej pielęgnowany – wyjaśnił.
Katarzyna Nowacka, wicekurator oświaty w Kielcach powiedziała, że cenne jest zaangażowanie młodzieży w świętowanie patriotycznych rocznic.
– Bardzo cieszy dzisiejsza obecność uczniów. To też wynik naszej współpracy ze szkołami oraz dobrej współpracy z Delegaturą Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach – mówiła.
Szacuje się, że w szczytowym momencie, Armia Krajowa mogła liczyć nawet 380 tys. żołnierzy.